AFP: Ukraina nie używa już leopardów jako czołgów ofensywnych. Pełnią inną rolę

Kijów przez wiele miesięcy lobbował, aby pozyskać od Niemiec i innych zachodnich sojuszników czołgi Leopard, które umożliwiłyby wyparcie sił rosyjskich z okupowanych terenów. Ponieważ kontrofensywa dobiegła końca, zamiast tego rozmieszczono leopardy, aby utrzymać linię frontu.

Publikacja: 05.12.2023 11:08

AFP: Ukraina nie używa już leopardów jako czołgów ofensywnych. Pełnią inną rolę

Foto: Vincenzo Circosta / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 650

Ukraiński żołnierz z 21. brygady zmechanizowanej powiedział AFP, że czołg Stridsvagn 122 (Strv 122), będący ulepszoną, szwedzką wersją niemieckiego czołgu Leopard 2 A5  – szwedzka wersja Leoparda 2A5 – jest obecnie używany do atakowania grup piechoty lub składów amunicji. - Innymi słowy, nie jest on używany w taki sam sposób, jak podczas kontrofensywy – mówił cytowany przez agencję 25-letni Rusłan, odnosząc się do planów Ukrainy, która tego lata chciała odbić przynajmniej część okupowanego przez Rosję terytorium.

Francuska agencja zwraca uwagę, że linia frontu, również w obwodzie charkowskim, gdzie rozmieszczono Strv 122, przez ostatni rok nie uległa znaczącemu przesunięciu. Kijów miał nadzieję, że leopardy umożliwią przedarcie się przez rosyjską obronę, a następnie ruszą na południe, w stronę Krymu – półwyspu okupowanego przez Moskwę od 2014 roku. „Zamiast tego są rozmieszczone wzdłuż frontu i działają bardziej jak artyleria dalekiego zasięgu, niż ofensywne czołgi bojowe, wkraczające w głąb terytoriów zajętych przez Rosję” - donosi AFP.

Czytaj więcej

Nocny atak Ukrainy na Krym. Most Krymski był zamknięty dla samochodów

Agencja powołuje się przy tym na publikację niemieckiego „Bilda”, który w niedawnym artykule pod tytułem „To nie było tak zaplanowane” opisał, w jaki sposób Kijów wykorzystywał leopardy. Jednocześnie podkreśla, że „rozmieszczenie czołgów wpisuje się w panujący na Ukrainie trend, zgodnie z którym przedstawiciele administracji i wojskowi podkreślają potrzebę umocnienia pozycji, aby zablokować rosyjskie postępy. Od września rosyjskie wojska nieustannie napierają na Kupiańsk, zniszczone wojną miasto, w którym mieszkało niegdyś 30 tys.  mieszkańców, w obwodzie charkowskim graniczącym z Rosją.

Na początku tego roku Niemcy i inne kraje europejskie zdecydowały się dostarczyć Kijowowi około 70 leopardów na potrzeby długo oczekiwanej kontrofensywy. Wojska ukraińskie odbiły kilka mniejszych miejscowości na południu, ale nie doszło do większego przełomu. Ukraińskie media podały natomiast, że Ukraina straciła w zablokowanej ofensywie około 12 leopardów.

Czytaj więcej

W Rosji trwa polowanie na poborowych

Zdaniem cytowanego przez AFP Rusłana, który ze względów bezpieczeństwa nie chciał publikacji nazwiska, leopardy są „bardzo skuteczne, ale do przeprowadzania ofensyw na dużą skalę potrzeba ich więcej”. Jego zdaniem aby osiągnąć postęp, siły ukraińskie potrzebowałyby aż 150 takich czołgów.

Ukraiński żołnierz z 21. brygady zmechanizowanej powiedział AFP, że czołg Stridsvagn 122 (Strv 122), będący ulepszoną, szwedzką wersją niemieckiego czołgu Leopard 2 A5  – szwedzka wersja Leoparda 2A5 – jest obecnie używany do atakowania grup piechoty lub składów amunicji. - Innymi słowy, nie jest on używany w taki sam sposób, jak podczas kontrofensywy – mówił cytowany przez agencję 25-letni Rusłan, odnosząc się do planów Ukrainy, która tego lata chciała odbić przynajmniej część okupowanego przez Rosję terytorium.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Przeciwnika dyktatora chcieli zabić w Polsce. Jak działają służby Łukaszenki i Putina?