Jewgienij Prigożyn buntuje się przeciw Siergiejowi Szojgu. "Nie podpiszemy kontraktu"

"Znajdziemy rozwiązanie, ale w żadnym wypadku nie podpiszemy kontraktu" - oświadczył założyciel Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn, sprzeciwiając się decyzji ministra obrony Rosji, Siergieja Szojgu.

Publikacja: 14.06.2023 13:47

Jewgienij Prigożyn

Jewgienij Prigożyn

Foto: Twitter

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 476

10 czerwca Szojgu zdecydował, że do 1 lipca wszystkie formacje ochotnicze walczące na Ukrainie muszą podpisać kontrakt z resortem obrony Rosji, co de facto oznacza ich podporządkowanie kierownictwu Ministerstwa Obrony i dowództwu armii.

Jewgienij Prigożyn - krytyk rosyjskiej armii i Ministerstwa Obrony

W ostatnich dniach kontrakty takie podpisało kilka pierwszych formacji ochotniczych walczących na Ukrainie.

Decyzję Szojgu komentowano jako próbę podporządkowania sobie Grupy Wagnera - najbardziej znanej rosyjskiej formacji najemników, która odegrała kluczową rolę w walkach o Sołedar i Bachmut w obwodzie donieckim.

Bitwa o Bachmut, trwająca 10 miesięcy, była najbardziej krwawą bitwą piechoty w Europie po II wojnie światowej. Grupa Wagnera ogłosiła zajęcie miasta pod koniec maja, po czym wycofała się z niego na tyły przekazując swoje pozycje jednostkom rosyjskiej armii.

Czytaj więcej

Kontrofensywa Ukrainy: Front przesuwa się o kilkaset metrów

W czasie walk o Bachmut Prigożyn wielokrotnie krytykował dowództwo rosyjskiej armii i kierownictwo Ministerstwa Obrony Rosji, zarzucając im brak obiecanego wsparcia w postaci m.in. dostaw amunicji oraz porzucanie pozycji na flankach zgrupowania w Bachmucie, co miało stanowić zagrożenie dla jego najemników.

Grupa Wagnera nie chce podpisać kontraktu, chce świadczeń dla weteranów

Teraz Prigożyn zadeklarował, że "gdy ojczyzna była w problemie, gdy pomoc Grupy Wagnera była potrzebna, przyszliśmy jej bronić" a prezydent (Rosji) "obiecał świadczenia społeczne" najemnikom walczącym na Ukrainie.

Dlatego - jak stwierdził twórca Grupy Wagnera - "państwo powinno partycypować w wypłacaniu świadczeń" weteranom z Grupy Wagnera, którzy "wypełnili zadanie". 

- Kiedy zaczęliśmy udział w tej wojnie, nikt nam nie mówił, że będziemy musieli zawierać porozumienia z Ministerstwem Obrony. Żaden z bojowników Grupy Wagnera nie jest gotów iść ścieżką hańby. Więc nikt nie będzie podpisywał kontraktów - oświadczył Prigożyn.

- Jeśli chodzi o świadczenia społeczne sądzę, że Duma i prezydent znajdą kompromisowe rozwiązanie, na mocy którego (najemnicy) otrzymają i gwarancje socjalne i dokumenty kombatantów - dodał.

Dzień wcześniej Prigożyn zadeklarował, że najemnicy Grupy Wagnera wrócą do walki na Ukrainie w sierpniu.

- Odpoczywamy i przygotowujemy się. 5 czerwca opuściliśmy (strefę walk na Ukrainie) a 5 sierpnia, według prognoz, Grupa Wagnera będzie kontynuowała, w pełnej gotowości bojowej, realizowanie zadań, które zostały nam postawione - oświadczył.

10 czerwca Szojgu zdecydował, że do 1 lipca wszystkie formacje ochotnicze walczące na Ukrainie muszą podpisać kontrakt z resortem obrony Rosji, co de facto oznacza ich podporządkowanie kierownictwu Ministerstwa Obrony i dowództwu armii.

Jewgienij Prigożyn - krytyk rosyjskiej armii i Ministerstwa Obrony

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Krzyk rozpaczy Niemca skazanego na karę śmierci. Mińsk i Moskwa szantażują Berlin?
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 884
Konflikty zbrojne
Rosjanie stawiają na tanie drony. Szukają ukraińskiej obrony powietrznej
Konflikty zbrojne
Wyjaśniły się doniesienia o nocnych eksplozjach na Krymie. Ukraiński sztab wydał komunikat
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Konflikty zbrojne
Kamala Harris ma pomysł na zakończenie konfliktu w Strefie Gazy. "Nadszedł czas"