- Teraz jesteśmy na etapie ponownego rozważania i sprawdzania, co jest możliwe, co jesteśmy gotowi i zdolni zrobić - powiedział w rozmowie z Deutsche Welle minister obrony Niemiec.
Jednocześnie Pistorius wykluczył możliwość przekazania Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus w najbliższej przyszłości. Pociski te mają zasięg 500 km i pozwalałyby Ukraińcom na bezpośrednie atakowanie Moskwy.
Komentując ewentualne obawy o użycie przez Ukrainę niemieckiej broni na terytorium Rosji, Pistorius powiedział, że prawo międzynarodowe zezwala na to "w samoobronie".
Wcześniej przedstawiciel niemieckiego rządu Steffen Hebeestraj i brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverley wyrazili podobną opinię, wyjaśniając, że uderzenia przeciwko Rosji osłabiają jej zdolność do "użycia siły militarnej przeciwko Ukrainie".
Pistorius wskazał, że jego kraj musi przemyśleć swoją politykę ostatnich dziesięcioleci. - Gdyby ktoś powiedział mi dwa lata temu, że Niemcy dostarczą ciężką broń o wartości od trzech do pięciu miliardów euro, nie uwierzyłbym w to - powiedział.