Po spotkaniu tzw. grupy Ramstein, czyli ok. 50 państw wspierających militarnie Ukrainę, Januška pisze, że najsmutniejsze jest to, że "nawet dowódcy amerykańskiej armii nie widzą prawdziwej szansy na przełom na Ukrainie w tym roku".
"Innymi słowy, całe wsparcie dla Ukrainy w tym czasie, ma pomóc jej przetrwać spodziewany rosyjski atak wiosną. Dajemy wystarczająco (wiele broni), by chronić kraj przed porażką, ale niewystarczająco, by wyzwoliła ona swoje ziemie przy minimalnych możliwych stratach. To wymagałoby nowej jakości broni ofensywnej, czego niemieccy socjaliści boją się jak diabła, ponieważ boją się porażki Kremla" - pisze Januška.