Z Rzeszowa na wojnę. W Polsce powstanie ośrodek szkolenia ukraińskich żołnierzy

Centralne ośrodki szkolenia ukraińskich żołnierzy z funduszy UE zostaną rozmieszczone w Polsce i Niemczech.

Publikacja: 14.10.2022 03:00

Wołodymyr Zełenski zaapelował do Zachodu o wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej

Wołodymyr Zełenski zaapelował do Zachodu o wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej

Foto: afp

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą w poniedziałek szefowie dyplomacji Unii. To jest kolejny sygnał, że Bruksela szykuje się na długą, może nawet rozłożoną na wiele lat wojnę w Ukrainie. Inicjatywy poszczególnych państw UE, a przede wszystkim Wielkiej Brytanii, w przygotowaniu ukraińskich rekrutów do walk z Rosjanami ma zastąpić jeden program. Po trwających od sierpnia negocjacjach ustalono, że będzie się opierał na dwóch, a nie jednej bazie.

Zachodnia broń

Polscy dyplomaci od wielu tygodni wskazywali, że taki ośrodek powinien znajdować się wyłącznie w naszym kraju. Zyskali poparcie większość krajów UE, jednak Niemcy wskazywali, że byłoby bezpiecznej, gdyby zamiast jednej powstały dwie bazy. I to tym bardziej, gdyby ta w Polsce miała się znajdować w pobliżu granicy z Ukrainą, zapewne w okolicach Rzeszowa. Zdaniem Berlina Kreml mógłby to uznać za prowokację.

Na razie krajem, który przoduje w poprawie kwalifikacji wojskowych Ukraińców, jest Wielka Brytania

Ostatecznie stanęło na kompromisie: ośrodki w Polsce i Niemczech będą miały status równoległy. Co do tego zgodzili się w tym tygodniu ambasadorowie krajów UE. Szefowie dyplomacji państw „27” mają już tylko ostatecznie zatwierdzić to rozstrzygnięcie i sprecyzować niektóre punkty, jak ten, czy szkolenie powinno opierać się na jednym programie dla całej UE.

Dla Polski to i tak znaczący sukces. Jak ujawnił dwa tygodnie temu „New York Times”, Amerykanie wyznaczyli niemieckie Wiesbaden na siedzibę bazy, w której będzie koordynowana strategia wsparcia kampanii ukraińskiej. Ma w tym przedsięwzięciu uczestniczyć około 40 krajów.

Unijny program szkoleń wojskowych jest ambitny. Zakłada przygotowanie do walki 15 tys. ukraińskich żołnierzy, ale nawet ta liczba może wzrosnąć, gdyby tak ułożył się przebieg walk w Ukrainie.

Dostosowanie bazy w Polsce do szkoleń Ukraińców zostanie pokryte z budżetu UE

Na razie krajem, który przoduje w poprawie kwalifikacji wojskowych Ukraińców, jest Wielka Brytania. Premier Boris Johnson latem zapowiedział, że przez centra na Wyspach przejdzie ok. 10 tys. żołnierzy z Ukrainy. Dwustronne, ale znacznie skromniejsze szkolenia zaoferowały także Finlandia, Szwecja i Łotwa. Odrębny ośrodek istnieje w Saragossie.

Teraz jednak kwestia szkoleń stała się wyjątkowo pilna. A to dlatego, że Ukraińcy w coraz większym stopniu używają broni zachodniej, z którą są słabo zaznajomieni. Z jednej strony zapasy uzbrojenia odziedziczonego po Związku Radzieckim w krajach zachodnich (na czele z Polską) się wyczerpały, ale z drugiej okazało się, że amerykański czy europejski sprzęt jak wyrzutnie HIMARS, jest wyjątkowo skuteczny przeciw Rosjanom.

Po nalotach na wiele ukraińskich miast, które Putin kazał przeprowadzić w akcie zemsty za atak na most krymski, kraje NATO zaoferowały takie systemy obrony powietrznej, jak niemieckie Iris-T czy amerykańskie Hawk. Z kolei w wywiadzie dla telewizji France 2 w środę wieczorem Emmanuel Macron ogłosił kolejne dostawy wyrzutni rakietowych Caesar. Niemcy, Amerykanie czy Francuzi oferują szkolenia ukraińskich żołnierzy do tego sprzętu.

Ofensywa zimą

Dostosowanie bazy w Polsce i Niemczech do szkoleń Ukraińców zostanie pokryte z budżetu UE. W swojej historii Unia jeszcze nigdy nie podjęła takiej inicjatywy. Wcześniej Bruksela po raz pierwszy uruchomiła także program zakupu broni dla Kijowa z kasy państw Wspólnoty. Łączna wartość tego programu, rozłożonego na transze po 500 mln euro, sięga już 2,5 mld euro. Co prawda porównywalne wsparcie USA jest znacznie większe (17 mld dol.), jednak unijna inicjatywa jest wsparta przez liczne inicjatywy dwustronne.

Zaangażowanie Waszyngtonu pozostaje jednak niepomiernie większe. Ofensywa na początku września w obwodzie charkowskim, której sukces zmienił dynamikę wojny, była przez wiele miesięcy przygotowana przez Pentagon. Amerykanie nie tylko przekazali Ukraińcom precyzyjne dane wywiadowcze o rozmieszczeniu rosyjskich wojsk, ale także uzbrojenie konieczne do przeprowadzenia operacji na tak dużą skalę.

Czytaj więcej

Borrell: Atak jądrowy na Ukrainę? Siły zbrojne Rosji zostaną unicestwione

W czasie spotkania ministrów obrony NATO w tym tygodniu, sekretarz obrony USA Lloyd Austin zapowiedział, że ofensywa, która teraz koncentruje się przede wszystkim w obwodzie chersońskim, będzie kontynuowana zimą. Amerykanie uważają za konieczne wykorzystanie okresu słabości Rosjan, gdy żołnierze pochodzący z poboru ogłoszonego przez Putina jeszcze nie pojawią się na froncie. To stanowisko Stanów także wpłynęło na decyzję UE o przyspieszeniu szkoleń ukraińskich żołnierzy.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą w poniedziałek szefowie dyplomacji Unii. To jest kolejny sygnał, że Bruksela szykuje się na długą, może nawet rozłożoną na wiele lat wojnę w Ukrainie. Inicjatywy poszczególnych państw UE, a przede wszystkim Wielkiej Brytanii, w przygotowaniu ukraińskich rekrutów do walk z Rosjanami ma zastąpić jeden program. Po trwających od sierpnia negocjacjach ustalono, że będzie się opierał na dwóch, a nie jednej bazie.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę
Konflikty zbrojne
Departament Stanu potwierdza. Rakiety dalekiego zasięgu na Ukrainie na polecenie Joe Bidena
Konflikty zbrojne
Komisja Europejska szykuje 14. pakiet sankcji. Kary dla przewoźników ropy i broni
Konflikty zbrojne
Prof. Andrzej Zybertowicz: Polska w Nuclear Sharing? W tym przypadku Rosja ma powody, żeby się niepokoić
Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowała Rosję rakietami dalekiego zasięgu. USA wysłały je "w tajemnicy"