Reklama

Dagestan, jedyny zbuntowany region Rosji. Czym skończą się protesty przeciw mobilizacji?

Od tygodnia w Dagestanie trwają protesty przeciw mobilizacji, które od niedzieli zamieniły się w rozruchy.

Publikacja: 27.09.2022 20:53

– Dlaczego zabieracie nasze dzieci? Na kogo napadli, na Rosję? Oni nie przyszli do nas, to Rosja napadła na Ukrainę! – krzyczały dagestańskie kobiety do wojskowych urzędników z komisji poborowych.

Do takich gwałtownych dyskusji dochodziło w wielu miejscowościach, aż w końcu zamieniły się one w rozruchy w stolicy republiki Machaczkale. W przeciwieństwie do innych rosyjskich miast dagestańscy demonstranci nie unikali bójek z policją, w których kilkakrotnie brali górę. Według niepotwierdzonych informacji Kreml w końcu zażądał od miejscowego gubernatora, pochodzącego spod Moskwy Siergieja Mielikowa, by stłumił protest albo zostanie wyrzucony. Na razie Mielikow oskarżył „siły zagraniczne o przygotowanie i sterowanie rozruchami”. Ale pojawiły się też informacje, że dostał zawału i zniknął w szpitalu. Niezależnie od jego losu we wtorek, by zastraszyć potencjalnych manifestantów na główny plac miasta – gdzie zaczynały się demonstracje – wjechały wozy bojowe.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konflikty zbrojne
Rosja buduje tajemniczą konstrukcję w obwodzie królewieckim
Konflikty zbrojne
Mimo zapowiedzi Siergieja Ławrowa, Wołodymyr Zełenski „gotowy do rozmów o terytoriach”
Konflikty zbrojne
Spotkanie Putin-Zełenski? Trump woli przy tym nie być
Konflikty zbrojne
Klęska głodu w Strefie Gazy pogłębia się. Brakuje mleka dla noworodków
Konflikty zbrojne
Czego zażądał Władimir Putin w Anchorage na Alasce
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama