Ukraińska ofensywa na wschodzie. Kto tu atakuje

Kijów zapewnia, że jego armia na razie zakończyła ofensywę. Tymczasem jednak na wschodzie Ukraińcy cały czas posuwają się naprzód

Publikacja: 19.09.2022 22:05

Ukraińska ofensywa na wschodzie. Kto tu atakuje

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 208

Według niepotwierdzonych informacji wyzwolono miejscowość Biłohoriwka. Leży ona na południowym brzegu rzeki Doniec, jedynie 10 kilometrów na zachód od Lisiczańska, z którego Ukraińcy wycofali się na początku lipca.

Rosjanie stawiają opór, ale nie kontratakują z samego Lisiczańska tylko z miejscowości Nowodrużeśk położonej kilka kilometrów na północny zachód od niego, w samym zakolu rzeki Doniec. Z zapleczem łączy ich most na rzece prowadzący do Rubiżnego. Ale (znów według niestety niepotwierdzonych informacji) na drugim brzegu mogą już być Ukraińcy.

Separatystyczne władze Ługańska (którym podlegają te miejscowości) twierdzą, że odparto ukraiński atak na Kreminną (10 km na północny zachód od Rubiżnego). Jeszcze trzy dni temu miasteczko było opuszczone przez okupantów i powiewała nad nim ukraińska flaga, wywieszona przez mieszkańców. Ale ostatnio wkroczyły do niego jakieś oddziały przysłane z zaplecza i teraz Ukraińcy (jeśli rzeczywiście zechcą je odbić, a nie tylko dokonywać rekonesansu) będą musieli toczyć o nie zajadłe walki.

Czytaj więcej

Prorosyjskie władze w Donbasie chcą natychmiastowych referendów

Ale niektórzy ukraińscy dowódcy z pierwszej linii frontu twierdzą, że ich oddziały są już znacznie dalej na wschód – na wschodnich przedmieściach Siewierodniecka i w leżących za nim lasach. O Lisiczańsk i oddzielony od niego tylko rzeką Siewierodnieck toczyły się zajadłe walki w czerwcu. Ukraińcy zostali wyparci z obu miast, które przed wojną tworzyły jedną aglomerację liczącą łącznie ponad 200 tysięcy mieszkańców.

Jeśli tak rzeczywiście jest oznacza to, że rosyjska armia poniosła znacznie większą klęskę w czasie ukraińskiej ofensywy pod Charkowem i do tej pory nie jest w stanie ustabilizować frontu. Przez jego cienką linię przedostają się ukraińskie oddziały, ale Rosjanie utrzymują niektóre, lepiej ufortyfikowane i obsadzone miejscowości jak Kreminna, czy leżący na zachód od niej Łyman.

O te ostatnie miasto od tygodnia toczą się walki. Ale one same jest otaczane jeszcze z zachodu. W ciągu ostatnich dwóch dni bowiem oddziały ukraińskie przeszły rzekę Oskoł (na której zakończył się w zeszłym tygodniu ich atak w regionie charkowskim) w co najmniej dwóch miejscach i zajęły mocne pozycje na jej wschodnim brzegu. Docierają już do miejscowości Swatowe, ok. 50 kilometrów na północy wschód od Łymanu. Obie te miejscowości oraz leżące dalej na północy Trojićke (już tylko osiem kilometrów od granicy z Rosją) stanowią obecnie główne punktu oporu rosyjskiej armii w tym regionie.

Czytaj więcej

Rosjanie próbują odbudować przeprawę w pobliżu elektrowni w Kachowce

Jeśli Ukraińcom uda się ominąć którekolwiek z nich (jak to robili w czasie ostatniej ofensywy) i przedostać się dalej na wschód, z trudem odbudowywany rosyjski front znów się rozsypie. Jednak na południe od rzeki (i jedynie 12 kilometrów na południe od Biłohoriwki) pojawiły się rosyjskie oddziały najemników z firmy Wagner.

Chwilami trudno się połapać w tych szybko zmieniających się lokalizacjach wojsk, wywołanych słabością rosyjskiego frontu. Ale na pewno już w tej chwili w kilku punktach Ukraińcy przekroczyli  granicę obwodu ługańskiego, który rosyjska armia okupowała w całości od lipca. Bojąc się zbliżającego się ataku podlegli Moskwie separatyści zaczęli wzywać Kreml, by natychmiast przeprowadził przynajmniej w Donbasie (w obwodach ługańskim i donieckim) referendum o przyłączeniu do Rosji. Do takiego głosowania okupanci szykowali się od czerwca, ale po zwycięskiej ukraińskiej kontrofensywie przerwali przygotowania. Teraz do wezwań z Ługańska i Doniecka dołączyli też kolaboranci z Chersonia, do którego powoli ale konsekwentnie zbliża się ukraińska armia (jest już ok. 12-14 kilometrów od granic miasta).

Prawdopodobnie z powodu takich uwarunkowań politycznych Kreml wysyła swe rezerwy cały czas na centralny odcinek frontu, do obwodu donieckiego. Około 40 proc. jego powierzchni utrzymują Ukraińcy, a Rosjanie chcą zdobyć jej jak najwięcej nim ogłoszą decyzję o referendum. Jednak w ten sposób wkrótce mogą utracić znaczną część sąsiedniego obwodu ługańskiego (który też chcą anektować), a nie mają czym bronić. Na razie Kreml znów odłożył podjęcie decyzji o głosowaniu w obwodach ługańskim i zaporoskim (gdzie znajduje się centrum ukraińskiego ruchu partyzanckiego) do przyszłego tygodnia.

Ukraiński wywiad twierdzi, że Rosji cały czas brakuje rezerw, a w dotychczasowych walkach rozbito tzw. 3 Korpus Armijny, który miał być właśnie rosyjskim żelaznym zasobem. Wydaje się to potwierdzać sam Kreml, który zamierza rozpocząć formowanie … 4 Korpusu, nie wyjaśnia jednak oficjalnie co się stało z 3.

Nie jest jasne, czy w skład tej rozpaczliwie obecnie tworzonej formacji wejdą oddziały do których tworzenia nawołuje władca Czeczenii Ramzan Kadyrow. Chce on, by poszczególni gubernatorzy ogłosili „oddolną mobilizację” (ponieważ Kreml nie chce ogłosić ogólnokrajowej) i formowali co najmniej po batalionie w swoich obwodach. „Tworzenie takich jednostek ad hoc doprowadzi do dalszych napięć (w armii), nierówności i ogólnego braku spójności” – twierdzi amerykański Institute for the Study of War.

Według niepotwierdzonych informacji wyzwolono miejscowość Biłohoriwka. Leży ona na południowym brzegu rzeki Doniec, jedynie 10 kilometrów na zachód od Lisiczańska, z którego Ukraińcy wycofali się na początku lipca.

Rosjanie stawiają opór, ale nie kontratakują z samego Lisiczańska tylko z miejscowości Nowodrużeśk położonej kilka kilometrów na północny zachód od niego, w samym zakolu rzeki Doniec. Z zapleczem łączy ich most na rzece prowadzący do Rubiżnego. Ale (znów według niestety niepotwierdzonych informacji) na drugim brzegu mogą już być Ukraińcy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
MSZ: Stanowczy komunikat dla Polaków przebywających w Iranie. Resort zaleca wyjazd
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Konflikty zbrojne
Jak Rosja straciła bombowiec strategiczny? Ukraińcy twierdzą, że go zestrzelili
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak Rosji na obwód dniepropietrowski. Rośnie liczba ofiar
Konflikty zbrojne
"Jerusalem Post": Izrael wysłał jasny sygnał Iranowi. Cel nie był przypadkowy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Konflikty zbrojne
Iran: Eksplozje w pobliżu miasta Isfahan. Izrael przeprowadził atak