Kreml: Rozmowy pokojowe z Ukrainą nie przyniosły żadnych obiecujących rezultatów

Kreml nie może jeszcze donieść o obiecujących wynikach ostatniej rundy rosyjsko-ukraińskich rozmów w Stambule. Delegacje mają przed sobą długą drogę, ale pozytywne jest to, że strona ukraińska wreszcie zaczęła formułować konkretne propozycje i "przelewać je na papier - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Publikacja: 30.03.2022 12:33

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow

Foto: NATALIA KOLESNIKOVA / AFP

Ukraina i Rosja wróciły we wtorek do rozmów w Stambule. Moskwa próbowała zrobić wrażenie, że jest skłonna do ustępstw, w tym do wycofywania się spod stolicy, by skupić się na Donbasie.

W Stambule strona ukraińska ujawniła, jakich gwarancji będzie się domagała w zamian za ogłoszenie neutralności (w tym rezygnacji z członkostwa w NATO, kluczowego żądania Kremla). Jak podała BBC, gwarancji mieliby udzielić stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, w tym Rosja, oraz kilka innych krajów, w tym Niemcy, Polska i Turcja. Te gwarancje przewidują m.in., że jeżeli Ukraina zostałaby zaatakowana, w ciągu trzech dni musiałaby dostać pomoc wojskową: dostawy broni oraz wprowadzenie zakazu lotów (którego teraz Zachód nie chce wprowadzić).

Czytaj więcej

Rosjanie odejdą spod Kijowa? Ostrożnie z entuzjazmem - przestrzegają czołowe państwa Zachodu

Rzecznik Kremla poinformował, że szef rosyjskiej delegacji Władimir Miedinski w środę poinformuje o wynikach rozmów. 

Komentując fakt, że rozmowy w Stambule zakończyły się w ciągu jednego dnia, zamiast planowanych dwóch, Dmitrij Pieskow powiedział, że "rozmowy się odbyły i zakończyły. Delegacje udały się już do swoich ośrodków, aby dalej koordynować i uzgadniać swoje stanowiska". - Nic nie zostało ograniczone ani skrócone - dodał.

Pieskow poinformował, że Kreml nie może jeszcze donieść o obiecujących wynikach ostatniej rundy rosyjsko-ukraińskich rozmów w Stambule.

- Pozytywne jest to, że strona ukraińska przynajmniej zaczęła konkretnie formułować i przelewać na papier swoje propozycje. Jak dotąd nie udało nam się tego osiągnąć. Jest to czynnik pozytywny. Co do reszty, jak na razie nie widzimy niczego bardzo obiecującego, żadnego przełomu. Przed nami jeszcze bardzo długa droga - powiedział.

Ukraina i Rosja wróciły we wtorek do rozmów w Stambule. Moskwa próbowała zrobić wrażenie, że jest skłonna do ustępstw, w tym do wycofywania się spod stolicy, by skupić się na Donbasie.

W Stambule strona ukraińska ujawniła, jakich gwarancji będzie się domagała w zamian za ogłoszenie neutralności (w tym rezygnacji z członkostwa w NATO, kluczowego żądania Kremla). Jak podała BBC, gwarancji mieliby udzielić stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, w tym Rosja, oraz kilka innych krajów, w tym Niemcy, Polska i Turcja. Te gwarancje przewidują m.in., że jeżeli Ukraina zostałaby zaatakowana, w ciągu trzech dni musiałaby dostać pomoc wojskową: dostawy broni oraz wprowadzenie zakazu lotów (którego teraz Zachód nie chce wprowadzić).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Francja chce chronić igrzyska greckim systemem obrony powietrznej. Wystąpiła o pożyczkę
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Front się sypie. Niespodziewana zdobycz najeźdźców
Konflikty zbrojne
Prezydent Władimir Putin zdradza plany Rosji wobec Donbasu
Konflikty zbrojne
Białoruś: Mińsk zaatakowany z terytorium Litwy. Jest reakcja litewskiej armii
Konflikty zbrojne
Mobilizacja na Ukrainie. Wojsko czeka na tych, którzy wyjechali za granicę