Krym: Chcemy do Rosji

Gdy w Brukseli debatowali przywódcy UE, parlament Krymu podjął decyzję o przyłączeniu się do Rosji.

Publikacja: 07.03.2014 01:00

Krym: Chcemy do Rosji

Foto: AFP

To niejedyna wczorajsza prowokacja Rosji pod adresem Zachodu. Na kilka godzin przed szczytem Unii szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow odrzucił kompromisową propozycję rozwiązania kryzysu. W trakcie spotkania w Rzymie oświadczył sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry'emu, że Kreml nie zgodzi się na wpuszczenie na Krym obserwatorów OBWE.

Mieli oni sprawdzić, czy rosyjskie wojska wracają do koszar i czy rzeczywiście rosyjskiej ludności grozi niebezpieczeństwo. OBWE wycofało misję.

Jeszcze we wtorek Putin wykluczał przyłączenie Krymu do Rosji. Teraz aneksja ma zostać przeprowadzona błyskawicznie. Parlament półwyspu zdecydował, że już za dziewięć dni zostanie przeprowadzone referendum, w którym głosujący będą mieli do wyboru dwie opcje: integrację z Rosją lub pozostanie w ramach Ukrainy. Kompromis, czyli poszerzenie autonomii Krymu przy zachowaniu związków z Kijowem, już nie wchodzi w grę.

Na rosyjską butę zareagowały Stany Zjednoczone. Barack Obama podjął decyzję o zakazie wydawania wiz i zamrożeniu aktywów tych członków obecnych władz Rosji i byłych ukraińskich przywódców, których działania stanowią zagrożenie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

Jak dowiedziała się „Rz", już w najbliższych dniach do bazy lotniczej w Łasku pod Poznaniem przyleci 12 amerykańskich myśliwców F-16 i 300 żołnierzy USA. NATO rozważa z kolei rozpoczęcie prac nad planem wojskowym na wypadek frontalnego ataku Rosji na Ukrainę.

Jeszcze w środę większość przywódców Unii była przeciwna nałożeniu poważnych sankcji na Rosję. Liczyła na porozumienie z Kremlem. Ale wczorajsze doniesienia z Krymu i przykład Ameryki skłoniły także Wspólnotę do działania.

– Aneksja Krymu oznacza, że nie ma już pokoju międzynarodowego i pewnych granic – przyznał szef francuskiego MSZ Laurent Fabius.

W trakcie zamkniętego spotkania Rady Unii Europejskiej w emocjonalnym przemówieniu premier Donald Tusk apelował o zawarcie przez Brukselę umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą jeszcze przed wyborami prezydenckimi w tym kraju 25 maja. Postawił na swoim.

Na wzór Ameryki przywódcy Unii zapowiedzieli także wprowadzenie zakazu wydawania wiz dla rosyjskich przywódców i zamrożenie ich aktywów, jeśli „w ciągu kilku dni" Rosjanie nie wycofają wojsk z Krymu.

To niejedyna wczorajsza prowokacja Rosji pod adresem Zachodu. Na kilka godzin przed szczytem Unii szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow odrzucił kompromisową propozycję rozwiązania kryzysu. W trakcie spotkania w Rzymie oświadczył sekretarzowi stanu USA Johnowi Kerry'emu, że Kreml nie zgodzi się na wpuszczenie na Krym obserwatorów OBWE.

Mieli oni sprawdzić, czy rosyjskie wojska wracają do koszar i czy rzeczywiście rosyjskiej ludności grozi niebezpieczeństwo. OBWE wycofało misję.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Konflikty zbrojne
Rusłan Szoszyn: Koniec wojny w Ukrainie jutro? Bilans konfliktu byłby fatalny
Konflikty zbrojne
Władimir Putin odwołał dowódcę Wojsk Lądowych Olega Salukowa
Konflikty zbrojne
Wojna nerwów nad Bosforem: pokojowe rozmowy, które nie mogą się rozpocząć
Konflikty zbrojne
Ukraiński ekspert: Misja pokojowa w Ukrainie to mit. Europejczycy udają działania
Konflikty zbrojne
Zachodnie wojska na Ukrainie. Wysłannik Donalda Trumpa mówi o Polakach, rząd reaguje