– Czas nadszedł, zwycięstwo jest blisko – ogłosił w nocy z niedzieli na poniedziałek premier Iraku Hajdar al-Abadi rozpoczęcie ofensywy na Mosul. – Jesteśmy dumni, że jesteśmy po waszej stronie w tym historycznym przedsięwzięciu – napisał niedługo potem na Twitterze Brett McGurk, koordynator z ramienia USA ds. koalicji walczącej z tzw. Państwem Islamskim. Kilka godzin wcześniej Władimir Putin apelował do koalicji, aby uczyniła wszystko w celu uniknięcia ofiar cywilnych. – Nie będziemy jednak robili z tego rabanu, jak to czyni Zachód wobec naszych działań w Aleppo – zapewnił prezydent, oskarżany o zbrodnie rosyjskiego lotnictwa w Syrii.