Islam też powinien szanować chrześcijan

Kilka lat temu jechałem palestyńskim mikrobusem między dwoma miastami na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Aktualizacja: 04.01.2011 20:15 Publikacja: 04.01.2011 20:13

Piotr Zychowicz

Piotr Zychowicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Na szybie obok kierowcy znajdował się duży plakat, na którym umieszczono logo kilkudziesięciu czołowych duńskich firm. Znajdujące się obok arabskie napisy – jak wyjaśnili mi współpasażerowie – wzywały do bojkotu ich produktów.

Takie same plakaty widziałem w innych arabskich urzędach i sklepach. Akcja podobno odniosła pożądany skutek, duńskie firmy odnotowały na Bliskim Wschodzie znaczny spadek obrotów. Rzecz działa się po opublikowaniu słynnych karykatur Mahometa przez kopenhaski dziennik "Jyllands-Posten", co wywołało falę zamieszek w świecie islamu.

Protestowały także rządy krajów muzułmańskich, na czele z umiarkowaną Turcją. To właśnie z powodu karykatur Ankara próbowała zablokować wybór Duńczyka Andersa Rasmussena na sekretarza generalnego NATO. Rządy islamskie podobnie ostro reagują na każdą prawdziwą lub urojoną obrazę proroka czy wyznawców Allaha w krajach Zachodu.

W tym samym czasie w wielu państwach muzułmańskich wyznawcy Chrystusa atakowani są nie za pomocą ołówka rysownika, ale z użyciem bomb, karabinowych kul, maczet, noży i pałek. Padają ofiarą terrorystów (ostatnie zamachy na kościoły w Iraku i Egipcie), ale także działań władz. W Pakistanie "za bluźnierstwo" skazano na śmierć chrześcijankę Asię Bibi, a w Arabii Saudyjskiej nie można nawet nosić krzyżyka.

Państwa muzułmańskie, upominając się na arenie międzynarodowej o prawa swoich mieszkających na Zachodzie współwyznawców, powołują się na takie wartości, jak swoboda wyznania czy szacunek dla religijnych przekonań innych. Warto, aby same wzięły sobie to do serca.

A obowiązkiem krajów o chrześcijańskich korzeniach jest na każdym kroku im o tym przypominać. To, że potężny i bogaty Zachód zapomina o chrześcijanach z krajów muzułmańskich, jest godne ubolewania. Dlatego działania Polski, Włoch i Niemiec, które domagają się, aby UE wymogła na państwach islamskich przestrzeganie praw chrześcijan, to krok we właściwym kierunku.

Na szybie obok kierowcy znajdował się duży plakat, na którym umieszczono logo kilkudziesięciu czołowych duńskich firm. Znajdujące się obok arabskie napisy – jak wyjaśnili mi współpasażerowie – wzywały do bojkotu ich produktów.

Takie same plakaty widziałem w innych arabskich urzędach i sklepach. Akcja podobno odniosła pożądany skutek, duńskie firmy odnotowały na Bliskim Wschodzie znaczny spadek obrotów. Rzecz działa się po opublikowaniu słynnych karykatur Mahometa przez kopenhaski dziennik "Jyllands-Posten", co wywołało falę zamieszek w świecie islamu.

Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Edukacja zdrowotna? Nie można ciągle myśleć o seksie
Komentarze
Bogusław Chrabota: Tusk zdecydował ws. TVN i Polsatu. Woluntaryzm czy konieczność
Komentarze
Artur Bartkiewicz: TVN i Polsat na liście firm strategicznych, czyli świat już nie będzie taki sam
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Być sigmą – czemó młodzi wymyślają takie słówka?