Bielecki: Unia: sukces tylko na dziś

Po czterech dobach negocjacji przywódcy Unii po raz pierwszy wydawali się w poniedziałek wieczorem bliżej porozumienia o wieloletnim budżecie Wspólnoty i towarzyszącym mu Funduszu Odbudowy.

Aktualizacja: 20.07.2020 22:36 Publikacja: 20.07.2020 19:04

Bielecki: Unia: sukces tylko na dziś

Foto: AFP

Euro umocniło się do dolara, rentowność włoskich obligacji spadła, rynki finansowe odetchnęły, a politycy – jak zawsze – szykowali się do przemówień o „historycznej chwili" i „miliardach" euro pomocy.

Gdyby do porozumienia faktycznie doszło, oznaczałoby to, że najgorszego udało się uniknąć. Ale też trudno mówić o czymś więcej niż łataniu dziur. Problemy, od których rozwiązania zależy na dłuższą metę przyszłość Unii, zostały tylko zamiecione pod dywan.

Negocjowany pakiet subwencji odpowiada ok. 1,5 proc. rocznego PKB Unii. Miłe wsparcie, ale nie jakościowa zmiana, która powstrzyma rozchodzenie się poziomu życia Północy i Południa Unii, znacząco ograniczy ogromne bezrobocie Hiszpanii i zadłużenie Włoch. Granty z Funduszu Odbudowy to jakieś 3 tys. zł na statystycznego Polaka – za mało, aby uratować tracącego pracę czy niemogącego spłacić mieszkaniowego kredytu.

Do tego potrzebne są reformy strukturalne, zaczynając od uzupełnienia unii walutowej o poważny wspólny budżet, stałe transfery od bogatych do biednych państw. Fakt, że mimo pandemii do uzgodnienia ograniczonego przecież pakietu pomocowego potrzeba było tak wielu miesięcy trudnych rozmów, pokazuje, że Niemcy nie skłaniają się ku takiej zasadniczej zmianie.

Dobrych wieści brakuje też na poziomie krajowym. W piątek, w pierwszym dniu szczytu, Emmanuel Macron zrezygnował z przebudowy systemu emerytalnego – najważniejszej ze swoich reform. Wcześniej premier Hiszpanii zapowiedział odwołanie liberalnej przebudowy rynku pracy, wielkiego osiągnięcia swojego poprzednika. Z kolei szef rządu Holandii, który na szczycie chciał uchodzić za strażnika odpowiedzialności finansowej, przekształcił swój kraj w raj podatkowy, który podkrada dochody fiskalne innych państw Unii.

W Brukseli o wszystkim tym wolano nie mówić. Starano się też schować z widoku problem praworządności, na który nie tylko składa się sytuacja polskich sądów czy węgierskich mediów, ale też korupcja w Bułgarii i Rumunii czy rządy mafii we Włoszech.

Unia być może kupi na tym szczycie nieco czasu. Ale czy wykorzysta go, aby zabezpieczyć swoją przyszłość?

Euro umocniło się do dolara, rentowność włoskich obligacji spadła, rynki finansowe odetchnęły, a politycy – jak zawsze – szykowali się do przemówień o „historycznej chwili" i „miliardach" euro pomocy.

Gdyby do porozumienia faktycznie doszło, oznaczałoby to, że najgorszego udało się uniknąć. Ale też trudno mówić o czymś więcej niż łataniu dziur. Problemy, od których rozwiązania zależy na dłuższą metę przyszłość Unii, zostały tylko zamiecione pod dywan.

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka