Bezsilność zachodniego świata

Większość z nich zapewne w ogóle się nie zorientowała – na szczęście – co się dzieje. Kilkaset osób – dzieci, kobiety, całe rodziny – zmarło w środę na północnym przedmieściu Damaszku. Wszyscy jakby spali. Być może to 700 osób, być może 1300. Dokładne liczby trudno poznać, bo ofiary były składane w szpitalach, kostnicach, ale także w meczetach i sklepach.

Publikacja: 21.08.2013 20:10

Bezsilność zachodniego świata

Foto: AFP

Syryjska opozycja uważa, że był to atak chemiczny syryjskiej armii. Ta się wypiera, twierdząc, że to sami rebelianci użyli gazu przeciwko swym zwolennikom, by zyskać przychylność międzynarodowej opinii publicznej.

Prawda jest oczywiście ważna – być może był to największy na świecie od lat atak broni chemicznej. To, kto go dokonał, ma kluczowe znaczenie.

Ale bez względu na to, kto jest masowym mordercą, tragedia w Damaszku pokazuje bezgraniczną bezsilność świata, także tego zachodniego.

Inspektorzy ONZ są akurat w Syrii, ich hotel jest pół godziny drogi od miejsca ataku, ale bez zgody władz nie mogli się w środę ruszyć.

Amerykanie, Europa i NATO, umęczeni interwencjami w Iraku, Afganistanie, Mali i Libii, a także np. operacjami antypirackimi na Oceanie Indyjskim, nie mają ochoty pakować się w kolejną wojnę. Trudno się jednak dziwić politykom, którzy musieliby wytłumaczyć wyborcom, że znowu trzeba wysyłać żołnierzy w najbardziej skomplikowany rejon świata.

Kto miałby nastawiać karku? Polacy? Czy bylibyśmy gotowi zrezygnować np. z budowy autostrady, żeby sfinansować loty naszych F-16 nad Syrią? Czy jesteśmy gotowi na kolejne ofiary w ludziach, rannych, zabitych? Czy na interwencję zgodzą się Rosjanie, dotąd skutecznie chroniący reżim Asada przed oburzeniem świata? A jeśli się nie zgodzą, to czy interwencja ma się odbyć bez zgody ONZ?

Nie znam odpowiedzi na te pytania. Wiem jednak, że oglądając nagrania wideo z Damaszku – powszechnie dostępne niemal w czasie rzeczywistym dzięki cudownej rewolucji technologicznej – zastanawiam się, dlaczego jest mi tak po prostu, po ludzku, potwornie wstyd.

Syryjska opozycja uważa, że był to atak chemiczny syryjskiej armii. Ta się wypiera, twierdząc, że to sami rebelianci użyli gazu przeciwko swym zwolennikom, by zyskać przychylność międzynarodowej opinii publicznej.

Prawda jest oczywiście ważna – być może był to największy na świecie od lat atak broni chemicznej. To, kto go dokonał, ma kluczowe znaczenie.

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Emmanuel Macron wskazuje nowego premiera Francji. I zarazem traci inicjatywę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał, pardon maj frencz!
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka