Krzyż wprowadził Polskę do Europy

Kolejna akcja partii Janusza Palikota nie wypaliła. Sąd oddalił apelację posłów Twojego Ruchu, w której wnosili oni o zmianę styczniowego wyroku oddalającego ich powództwo w kwestii o naruszenia dóbr osobistych. Politycy TR domagali się wtedy od sądu, aby nakazał usunięcie krzyża z sali sejmowej. Twierdzili, że obecność tego znaku w przestrzeni publicznej uraża ich uczucia jako ateistów.

Publikacja: 09.12.2013 19:55

Filip ?Memches

Filip ?Memches

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Tymczasem w poniedziałek  sąd dał do zrozumienia, że życie publiczne nie toczy się w pustce aksjologicznej. Znacząco zabrzmiały słowa, które padły jako uzasadnienie oddalenia apelacji: „Krzyż jest symbolem religijnym, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej".

Oczywiście ze strony Twojego Ruchu można się spodziewać kolejnej kontry. Politycy tej partii najpewniej zarzucą polskiemu sądownictwu klerykalną stronniczość i będą odwoływać się do kolejnych instancji.

Jeśli jednak komuś można tu zarzucić ideologiczną stronniczość, to właśnie posłom TR, którzy chcą, aby agresywna laickość rugowała z przestrzeni publicznej chrześcijańskie dziedzictwo. Tu jednak dochodzimy do pewnego paradoksu.

Twój Ruch jako formacja lewicowa zwalcza to, co uchodzi w oczach jego polityków za zaściankowość i ksenofobię. Opowiada się więc za tym, żeby Polska była krajem otwartym i światowym, co wyrażałoby się bardziej ścisłymi niż są obecnie jej związkami z Europą, a także liberalizacją ustawodawstwa w zakresie norm moralnych i społecznych. Tyle że kiedy TR chce zaatakować Kościół, wówczas używa argumentów nacjonalistycznych. Nieraz mogliśmy się przekonać o tym, że politycy Twojego Ruchu lub sympatyzujący z nim intelektualiści występowali jako obrońcy Polski przed wrogim obcym mocarstwem – bo tak określali Watykan.

Tymczasem Polska przed wiekami stała się częścią Europy nie za sprawą lewicowych mrzonek, ale dzięki chrześcijańskiemu uniwersalizmowi. Rozmaitej maści lewicowcom powinno się też podobać, że właśnie Kościół naucza o niezbywalnej godności osoby ludzkiej.

Dobrze więc, że sąd, oddalając apelację posłów TR, przypomniał o roli krzyża w kształtowaniu tożsamości Polaków.

Tymczasem w poniedziałek  sąd dał do zrozumienia, że życie publiczne nie toczy się w pustce aksjologicznej. Znacząco zabrzmiały słowa, które padły jako uzasadnienie oddalenia apelacji: „Krzyż jest symbolem religijnym, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej".

Oczywiście ze strony Twojego Ruchu można się spodziewać kolejnej kontry. Politycy tej partii najpewniej zarzucą polskiemu sądownictwu klerykalną stronniczość i będą odwoływać się do kolejnych instancji.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rok rządu Tuska. Normalność spowszedniała, polaryzacja największym wyzwaniem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Rok rządów Tuska na 3+. Dlaczego nie jest lepiej?
Komentarze
Bogusław Chrabota: O dotacji dla PiS rozstrzygną nie sędziowie SN, a polityka
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Broń atomowa na Białorusi to problem dla Aleksandra Łukaszenki, nie dla Polski
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: PiS nie skończy jak SLD. Rozliczenia nie pogrążą Kaczyńskiego