To było do przewidzenie, chyba ważniejsze jest to, że partyjna układanka, a jak ktoś woli - układ, rozsypała się i w narożniku jest teraz Platforma Obywatelska, która przez dwie kadencje wmawiała obywatelom demokratycznego kraju, że jest nie do zastąpienia. Polacy, w tym jej dawni wyborcy, rozliczyli ją, ale czy PiS potrafi zmienić Polskę. To temat na najbliższe lata.
- Jeśli dane z exit poll potwierdzą się, wynik Prawa i Sprawiedliwości trzeba będzie traktować jako ciężki knock-out zadany nie tylko głównemu przeciwnikowi, Platformie Obywatelskiej, ale też całej scenie politycznej
- pisze Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej". - Partia Donalda Tuska schodzi po ośmiu latach władzy ze sceny posiniaczona, zdezintegrowana, z ewidentnym kryzysem przywództwa i schizofreniczną tożsamością. Dwie kadencje temu zabiegała o głosy wyborców szermując hasłami o tanim państwie, wolnym rynku i uczciwości w życiu publicznym. Dziś trudno o niej powiedzieć coś więcej niż to, że z dawnych haseł został zwykły chichot.