Pęka północny Atlantyk. Jeszcze niepewni, co się naprawdę stało, zaczynamy dostrzegać, że głęboki rów atlantycki zieje tam, gdzie dotąd znajdowało się NATO.
Można było podśmiewać się z Donalda Trumpa, gdy mianował antyszczepionkowca szefem resortu zdrowia i prezentera telewizyjnego oraz skandalistę seksualnego (dwa w jednym) szefem Pentagonu. Ale jest nie do śmiechu, gdy nazywa zbrodniarza wojennego „godnym zaufania” i przed rozpoczęciem negocjacji oddaje mu swoje atuty, reklamuje tyrana jako „pragnącego pokoju”, głosuje przeciw Europie razem z nim i jego satelitami. Jeśli Putin pragnie pokoju, niech zaprzestanie bombardowania ukraińskich miast, zabijania cywilów i porywania dzieci. Może jeszcze jesteśmy w jednym obozie z Ameryką, ale z czerwonymi czapeczkami z napisem MAGA – już na pewno nie!