Bogusław Chrabota: Rzecznik praw dziecka – koneser na koszt podatnika

Rzecznik praw dziecka wydawał pieniądze swojego urzędu na polędwicę z krewetkami i luksusowe auta. I nawet jeśli w raporcie NIK nie będzie niczego, co wzbudziłoby zainteresowanie prokuratora, to przejdzie Mikołaj Pawlak do historii swego niedawnego urzędu jak krezus i sybaryta.

Publikacja: 27.06.2024 17:02

Mikołaj Pawlak do historii swego niedawnego urzędu jak krezus i sybaryta

Mikołaj Pawlak do historii swego niedawnego urzędu jak krezus i sybaryta

Foto: PAP/Albert Zawada

Nie jest ładnie kopać leżących, ale czasem trzeba się wypowiedzieć w sprawie ewidentnie przekroczeń prawa i złych obyczajów. Bo o takich mowa, kiedy się czyta raport NIK o kontroli w biurze rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka. Skandali wielkich tu nie ma, ale nie ma też wielkich pieniędzy. Nie ma wielkiego Bizancjum, jest małe. Bo i budżet niewielki. Raptem 18 mln zł. Ale gdyby był większy? Kto wie.

To co naprawdę bulwersuje, to przepaść pomiędzy misją urzędu, którym zarządzał Mikołaj Pawlak, a sposobem wydawania pieniędzy. Bowiem Pawlak miał być rzecznikiem najsłabszych. Pieniądze, którymi dysponował, miały wspierać dzieci. Każdą złotówkę z tego niewielkiego mieszka, jakim dysponował, miał przeznaczać w interesie najbardziej bezbronnych.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Komentarze
Michał Płociński: Rafał Trzaskowski wypadł u Sławomira Mentzena lepiej niż Karol Nawrocki. Bo był sobą
Komentarze
Mentzen triumfuje: „To mój największy sukces". A jednak Trzaskowski go zdominował
Komentarze
Michał Kolanko: Debata TVP bez nokautu. Sztaby kandydatów liczą swoje punkty
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Debata według schematu wojny PO z PiS, ale więcej zyskał Karol Nawrocki
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Rafał Trzaskowski wygrywa debatę prezydencką. Ale jeszcze nie wygrał wyborów