Aktualizacja: 12.12.2024 10:51 Publikacja: 27.06.2024 17:02
Mikołaj Pawlak do historii swego niedawnego urzędu jak krezus i sybaryta
Foto: PAP/Albert Zawada
Nie jest ładnie kopać leżących, ale czasem trzeba się wypowiedzieć w sprawie ewidentnie przekroczeń prawa i złych obyczajów. Bo o takich mowa, kiedy się czyta raport NIK o kontroli w biurze rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka. Skandali wielkich tu nie ma, ale nie ma też wielkich pieniędzy. Nie ma wielkiego Bizancjum, jest małe. Bo i budżet niewielki. Raptem 18 mln zł. Ale gdyby był większy? Kto wie.
To co naprawdę bulwersuje, to przepaść pomiędzy misją urzędu, którym zarządzał Mikołaj Pawlak, a sposobem wydawania pieniędzy. Bowiem Pawlak miał być rzecznikiem najsłabszych. Pieniądze, którymi dysponował, miały wspierać dzieci. Każdą złotówkę z tego niewielkiego mieszka, jakim dysponował, miał przeznaczać w interesie najbardziej bezbronnych.
Donald Tusk przed objęciem władzy zapowiadał rozliczenie rządów PiS. Przez rok słowa nie dotrzymał. Jeśli tak dalej pójdzie, to Polacy mogą zwątpić w skuteczność obecnej władzy i podważać afery poprzedniej. A nierozliczający sami zostaną rozliczeni.
Choć podstawa programowa edukacji zdrowotnej jest bardzo zróżnicowana, do powszechnej świadomości przebija się wyłącznie komponent dotyczący zdrowia seksualnego człowieka. Mam nadzieję, że to jedynie z powodów politycznych.
Rząd Donalda Tuska chroni swoich sojuszników. Ale zarazem trudno dyskutować z faktem, że w dobie wojen hybrydowych jest to ważne dla polskiej demokracji.
Zapowiedź umieszczenia telewizji TVN i Polsat na liście polskich firm strategicznych to symbol czasów, w których przyszło nam żyć. Coś, co wczoraj wydawałoby się niemożliwe, jutro może być oczywiste.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Dlaczego młodzi potrzebują dziś tak skomplikowanego slangu? Bo chcą nam pokazać, że wcale nie jesteśmy tacy mądrzy, jak nam się wydaje. Bo jak można nie rozumieć sigmy, skibidi czy brainrot? To wyraz buntu, który nie przejawia się już na ulicy, tylko w internecie, w serwisach społecznościowych, które dla młodych ludzi są dziś naturalnym środowiskiem.
Francuski koncern Kering, kontrolujący czołowe marki luksusowe, ma problemy z włoskim fiskusem. Tamtejsze organy podatkowe doszukały się nieprawidłowości dotyczących należącej do tego koncernu marki Alexander McQueen.
W tym roku rynek tego typu produktów ma być warty już 55,6 mld zł, co oznacza wzrost o 24,6 proc. rdr. Największą jego część stanowią samochody, ale mocno rosną hotele i SPA.
Twórcy serwisu Taste Atlas ogłosili doroczną listę 100 najlepszych kuchni na świecie. Czołówkę zdominowali Europejczycy. Które miejsce zajęła w tym zestawieniu kuchnia polska?
Z końcem 2024 r. wygasa obowiązek gmin zapewnienia lokali zamiennych lokatorom mieszkającym w budynkach wymagających rozbiórki lub remontu. Jeżeli nie będzie zmiany przepisów, obowiązek ten spocznie wyłącznie na właścicielach budynków, którzy ani nie mają na to pieniędzy, ani nie dysponują zasobem lokali zamiennych - alarmuje rzecznik praw obywatelskich.
Co będzie modne w 2025 roku? Eksperci serwisu internetowego Pinterest przedstawili listę trendów, które ich zdaniem mogą dominować w nadchodzących miesiącach.
Aby należycie zabezpieczyć prywatność małoletnich, trzeba uświadamiać nie tylko ich, ale i rodziców oraz nauczycieli, o potencjalnych skutkach publikacji zdjęć.
Niszowe perfumy w przystępnej cenie? Do niedawna takie zestawienie wydawało się sprzecznością. Géraldine Archambault, twórczyni marki Essential Parfums, udowadnia, że unikatowe perfumy nie muszą być drogie. Entuzjastów jej strategii nie brakuje.
Zdarza się, że jednostki kultury nabywają usługę artystyczną od zagranicznych artystów, a oprócz wynagrodzenia podstawowego zapewniają im świadczenia dodatkowe, np. transport czy zakwaterowanie. Czy płatnik zapewniając takie świadczenia powinien badać swoje obowiązki w zakresie podatku u źródła?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas