Artur Bartkiewicz: Syndrom jednej listy, czyli skąd się wziął sukces Konfederacji w wyborach do PE

W niedzielę Konfederacja po raz pierwszy w swojej historii uzyskała dwucyfrowy wynik w wyborach ogólnopolskich. I choć rezultatu tego nie należy przeceniać, wziąwszy pod uwagę specyfikę wyborów do europarlamentu, to jednak wyraźnie pokazuje on, że Konfederacji służy polaryzowanie sceny politycznej przez KO i PiS.

Publikacja: 10.06.2024 15:23

Krzysztof Bosak

Krzysztof Bosak

Foto: PAP/Piotr Nowak

Jest za wcześnie, by okrzykiwać Konfederację nową trzecią siłą w polskiej polityce – warto przypomnieć, że w wyborach do PE z 2004 r. drugi wynik uzyskała Liga Polskich Rodzin, która zdobyła wówczas ponad 18 proc. głosów, o 6 punktów proc. więcej od Prawa i Sprawiedliwości, ale takiego sukcesu nigdy już później nie powtórzyła. Wybory do europarlamentu potrafią bowiem, przy niższej frekwencji niż wybory krajowe (zwłaszcza parlamentarne czy prezydenckie), zniekształcić rzeczywisty obraz poparcia dla poszczególnych partii.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Komentarze
Michał Szułdrzyński: Mariusz Błaszczak wciąż igra z bezpieczeństwem Polski
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Komentarze
Macron przemówił do narodu. „Ameryka nie może dłużej decydować o losie Europy"
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Orędzie Donalda Trumpa. Ważny wniosek dla Polaków
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Czy Amerykę Donalda Trumpa nadal możemy nazywać sojusznikiem?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Ursula von der Leyen przedstawiła plan uzbrojenia Europy. Czy wystarczający?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”