Artur Bartkiewicz: Groteskowy protest posłów PiS w TVP. Mieli osiem lat, by zrobić w Polsce BBC

Nic dziwnego, że we wtorek wieczorem wielu posłów PiS trafiło do siedziby TVP – wszak przez ostatnie osiem lat mogli się tam czuć jak w domu, więc można było się pomylić, podając adres taksówkarzowi.

Publikacja: 20.12.2023 09:04

Posłowie PiS na Woronicza

Posłowie PiS na Woronicza

Foto: PAP/Paweł Supernak

To bardzo szlachetne, że posłowie PiS martwią się o wolność słowa w Polsce. Wypada im przyklasnąć, gdy mówią, że TVP powinna patrzeć na ręce rządzącym. Niestety przez ostatnie osiem lat, jeśli dziennikarze TVP czy Polskiego Radia patrzyli na ręce rządzących, robili to co najwyżej po to, by pochwalić dbałość o paznokcie lub zachwycić się pierścionkiem tej czy innej posłanki. A dociekliwe pytania, których – jak mówią dziś dziennikarze mediów publicznych – boi się Donald Tusk, kierowane w stronę przedstawicieli poprzedniej władzy brzmiały jak owe pełne troski pytanie Danuty Holeckiej do prezydenta Andrzeja Dudy: „Co jeszcze można zrobić, żeby to pan wygrał?”.

Pozostało 80% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Komentarze
Jan Skoumal: Pocztówka z Głubczyc do szefowej niemieckich nacjonalistów
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Amerykański majstersztyk Beniamina Netanjahu. Przemowa w Kongresie Amerykanom się spodobała
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Roman Giertych ratuje koalicję. Znowu
Komentarze
Bartłomiej Sawicki: Nowe opłaty od emisji uderzą Polaków po kieszeni, bo rząd nie uczy się na błędach
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Krzykiem i przekleństwami prawa aborcyjnego się nie zmieni