Po otruciu w leniwym brytyjskim miasteczku wymienionego kilka lat wcześniej na rosyjskich szpiegów podwójnego agenta Siergieja Skripala klimat w Europie zaczyna się zmieniać. Atak chemiczny na Wielką Brytanię oraz zmieniający się porządek polityczny po kolejnych wyborach na kontynencie stawiają Polskę w zupełnie nowej sytuacji. Nie tylko marcowy śnieg sprawił, że w powietrzu znów czuć zimną wojnę.
Wielkimi krokami zbliża się brexit, a do tego mamy kryzys kataloński w Hiszpanii czy pat po wyborach we Włoszech. Nie bez znaczenia jest też, że potrzeba było sześciu miesięcy żmudnych negocjacji, by w Berlinie powstał rząd. Unia Europejska zmaga się z wieloma problemami. Dlatego Francuzi i Niemcy wysyłają kolejne sygnały, że potrzebują Polski w gronie, gdzie wykuwać się będzie przyszłość Europy. Tak właśnie należy odczytać francuskie zapowiedzi powrotu do formatu Trójkąta Weimarskiego czy gesty rządu w Berlinie. W piątek w Warszawie był nowy minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec, w poniedziałek Polskę odwiedza zaprzysiężona właśnie na czwartą już kadencję kanclerz Angela Merkel.