Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.01.2015 13:26 Publikacja: 12.01.2015 13:26
Michał Szułdrzyński
Foto: Fotorzepa
To decyzja dość ryzykowna. Mówiąc wprost, wejście premier do gry jest negocjacyjną ostatecznością. Gdyby związkowcy zerwali rozmowy z Kopacz, rząd i PO znalazłyby się w trudnym położeniu.
Warto przypomnieć, jak prowadzone były negocjacje z lekarzami. Z naszych informacji wynika, że Ewa Kopacz dała Bartoszowi Arłukowiczowi wolną rękę do negocjacji (oczywiście w obrębie pewnych ram finansowych). Równocześnie gotowy był plan „B". Gdyby na sto dni od expose Ewy Kopacz nie byłoby porozumienia, do negocjacji miałaby się włączyć sama premier, zaprosiłaby protestujących lekarzy do siebie i doprowadziła do porozumienia. Wariantu tego nie zrealizowano, bo Arłukowicz dał sobie radę sam.
Coraz więcej sympatyków i polityków Koalicji Obywatelskiej domaga się unieważnienia wyborów. Czy to oznacza, że...
Nie ma zrozumienia dla potrzeby edukacji w obronności. Wojna to dla nas znów literacka fikcja. A jest niestety i...
„Taśmy Donalda Tuska”, których publikację rozpoczęła właśnie TV Republika, na razie godzą przede wszystkim w PiS...
Izrael atakuje irańskie instalacje jądrowe, ale to nie tylko wojna Tel Awiwu z Teheranem. Premier Beniamin Netan...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Czy izraelski nalot na państwo ajatollahów został przeprowadzony mimo sprzeciwu USA? Donald Trump, który stawiał...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas