Reklama
Rozwiń

Austriacy, oddajcie skradzione dzieła sztuki

Fantastyczna historia obrazu Pietera Bruegla, którą dziś opisujemy w „Rzeczpospolitej", jednym może się wydać gotowym scenariuszem na kolejny odcinek „Indiany Jonesa", drugim jedynie zapowiedzią niekończących się mitręg instytucji kultury z tysiącem suto opłacanych prawników w tle.

Aktualizacja: 22.10.2015 08:32 Publikacja: 21.10.2015 22:06

Bogusław Chrabota

Bogusław Chrabota

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Osobiście patrzę na nią zupełnie inaczej. Historia zniknięcia w mrokach dziejów ukradzionych przez hitlerowców krakowskich dzieł sztuki w bolesny sposób porusza wątek strat, jakie ponieśliśmy wskutek dziejowej hekatomby z lat 1939–1945. Okupację często widzimy przez pryzmat tragedii Holokaustu czy klęski Powstania Warszawskiego. Oczywiście rzezie, jakich dokonano na obywatelach Polski, nie mają historycznego precedensu i muszą być na pierwszym planie. Jednak trzeba pamiętać, że prócz tych strat w substancji narodowej drugi Holokaust dotknął naszych zasobów materialnych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Których narodów nie chce w Polsce Jarosław Kaczyński?