Wniosek o interpretację można złożyć na zwykłej kartce

Podatnicy mają kłopoty techniczne z interaktywnym wnioskiem o interpretację. Namęczą się też osoby, które chcą wypełnić go ręcznie

Publikacja: 27.08.2007 01:01

Ale z przepisów nie wynika, że pytanie o wykładnię przepisów trzeba koniecznie złożyć na urzędowym formularzu. Równie dobrze można to zrobić na zwykłej kartce.

Od 1 lipca wnioski o interpretację składamy według nowych zasad (szerzej opisywaliśmy je w DF z 28 czerwca br., tam też zamieściliśmy wypełniony wzór wniosku). Jedną z nowości jest urzędowy formularz. Jego wzór można znaleźć w rozporządzeniu ministra finansów z 20 czerwca 2007 r. (DzU nr 112, poz. 771). Nazywa się ORD-IN i ma cztery strony. Jeśli nie wystarczy, możemy wypełnić załącznik ORD-IN/A.

Mamy dwie możliwości. Miłośnicy kaligrafii mogą wypełnić wniosek ręcznie. Przy skomplikowanych sprawach i rozbudowanej argumentacji zajmie to co najmniej parę godzin. A czasami we wniosku przytaczamy przecież inne interpretacje oraz orzecznictwo sądowe. Nie ma innego wyjścia - trzeba przepisywać albo wycinać i wklejać.

Dla wygody podatników minister finansów przygotował więc wersję interaktywną. Sprawa wydaje się prosta - wpisujemy dane i argumenty, przenosimy z innych plików fragmenty wyroków, nie ma problemów z poprawieniem błędów. Ale tu niemiła niespodzianka, okazuje się, że wersja internetowa wcale nie ułatwiła zadania podatnikom. - Miałem kłopoty z zapisaniem wzoru wniosku we własnym pliku - opowiada czytelnik DF. - Potem nie chciały się otwierać kolejne strony. Jak już mi się to udało, nie mogłem zachować wpisanych w nim danych. Muszę więc za każdym razem wypełniać cały wniosek.

Problemy techniczne prawdopodobnie da się pokonać, ale niewątpliwie mogą uprzykrzyć życie osobie niepasjonującej się informatyką. Z kolei wypełniając formularz ręcznie, cofamy się o kilka lat. Może więc organy podatkowe przyjmą wniosek na zwykłej kartce? Powinny, oczywiście jeśli zawiera wszystkie wymagane przez przepisy elementy.

We wniosku o interpretację trzeba dokładnie opisać stan faktyczny (albo przyszłe zdarzenie) oraz przedstawić własne stanowisko. Jeśli tego nie zrobimy, izba skarbowa może w ogóle go nie rozpatrzyć.

We wniosku musimy też podać przepisy, które mają być oceniane przez fiskusa. Musimy też oświadczyć, że na dzień złożenia pisma sprawa nie jest przedmiotem kontroli ani postępowania oraz nie była już wcześniej rozstrzygnięta. Jeśli oświadczenie okaże się fałszywe, interpretacja nie wywiera skutków prawnych.

Za interpretację trzeba zapłacić. Mamy na to siedem dni od złożenia wniosku. Jeśli tego nie zrobimy, fiskus nie rozpatrzy naszego wniosku.

Pieniądze trzeba wpłacić w kasie albo przelać na rachunek izby skarbowej. Jeśli pytamy o jedno zdarzenie, odpowiedź będzie nas kosztować 75 zł. Jeśli mamy kilka spraw, musimy wydać więcej. Przepisy mówią bowiem, że opłatę pobiera się od każdego odrębnego stanu faktycznego lub przyszłego zdarzenia (ich liczbę musimy sami określić we wniosku).

Interpretacje indywidualne wydaje minister finansów, ale upoważnił do tego cztery izby skarbowe: w Bydgoszczy, Katowicach, Poznaniu i Warszawie. Jak wynika natomiast ze wzoru wniosku, pytania powinniśmy adresować do odpowiednich biur Krajowej Informacji Podatkowej.

Podatnik ma wybór - może godzinami wypełniać ręcznie wniosek albo walczyć z wersją interaktywną, na której nie da się np. zachować części argumentacji. Oczywiście można już znaleźć w Internecie łatwiejsze w obsłudze formularze, ale trzeba za nie zapłacić. Pojawia się więc fundamentalne pytanie: czy wprowadzając wzór wniosku, ustawodawca ułatwił podatnikom zadanie, czy też skomplikował i naraził na dodatkowe koszty (pomoc informatyka, skorzystanie z komercyjnej wersji wniosku)? Raczej to drugie. Moim zdaniem to podatnik powinien zdecydować, czy chce skorzystać z formularza, czy napisać własny wniosek. Izby skarbowe powinny więc przyjmować (i rozpatrywać) także pytania podatników, którzy nie skorzystali z urzędowego wzoru i przesłali pismo na zwykłej kartce papieru. Z ordynacji podatkowej nie wynika bowiem wprost, że złożenie wniosku w innej formie niż na urzędowym formularzu wyklucza jego rozpatrzenie. Art. 14g § 1 mówi tylko, że pozostawia się bez rozpatrzenia wniosek niespełniający określonych wymogów. Trzeba więc wyczerpująco przedstawić zaistniały stan faktyczny albo zdarzenie przyszłe oraz własne stanowisko w sprawie oceny prawnej.

Faktycznie, osoby korzystające z formularzy dostępnych na stronach internetowych ministerstwa muszą wypełniać wniosek "na raz", bo nie da się zachować wpisanego tekstu. Z technicznego punktu widzenia to drobna sprawa, ale jest to dla podatników spore utrudnienie. Jeżeli z takich czy innych przyczyn podatnik nie jest w stanie złożyć wniosku na urzędowym formularzu, może zrobić to w tradycyjnej formie - na kartce papieru. Ordynacja podatkowa nie przewiduje możliwości odrzucenia wniosku tylko dlatego, że pytający nie użył opublikowanego wzoru. Inaczej jest np. w kodeksie postępowania cywilnego, gdzie w art. 130przewidziano wyraźną sankcję wtedy, gdy wniosek nie jest złożony na oficjalnym formularzu. Przepis ordynacji podatkowej, który mówi, że minister finansów opublikuje wzór wniosku, jest również mniej stanowczy niż np. art. 252 § 2 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, mówiący o obowiązku złożenia na urzędowym formularzu wniosku o przyznanie prawa pomocy.

Stad konkluzja, że wnioski o interpretację można składać również w tradycyjnej formie. Trzeba jednak pamiętać, ze oficjalny wzór został opracowany po to, aby ułatwić życie podatnikom i organom podatkowym. Dlatego lepiej starać się używać formularzy, które gwarantują, że podane zostaną wszystkie niezbędne informacje. Jest to szczególnie ważne dla podatników, którzy rzadko mają kontakt z urzędami i oficjalnymi podaniami.

Ale z przepisów nie wynika, że pytanie o wykładnię przepisów trzeba koniecznie złożyć na urzędowym formularzu. Równie dobrze można to zrobić na zwykłej kartce.

Od 1 lipca wnioski o interpretację składamy według nowych zasad (szerzej opisywaliśmy je w DF z 28 czerwca br., tam też zamieściliśmy wypełniony wzór wniosku). Jedną z nowości jest urzędowy formularz. Jego wzór można znaleźć w rozporządzeniu ministra finansów z 20 czerwca 2007 r. (DzU nr 112, poz. 771). Nazywa się ORD-IN i ma cztery strony. Jeśli nie wystarczy, możemy wypełnić załącznik ORD-IN/A.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów