Kto przyjmuje spadek z długiem, może wpaść w podatkową pułapkę. Jeśli sprzeda nabytą w spadku nieruchomość, by spłacić wierzycieli, zapłaci PIT od całej uzyskanej zapłaty. Fiskus uznał w najnowszej interpretacji (nr 0112-KDIL3-2.4011.171. 2018.1.AK), że zwrot długu nie jest ani kosztem uzyskania przychodu, ani kosztem zbycia nieruchomości.
Sprawa dotyczyła podatnika, który przyjął spadek po ojcu z dobrodziejstwem inwentarza. Oznacza to, że odpowiada za długi spadkowe, ale tylko w granicach wartości otrzymanego majątku.
W 2002 r. ojciec wnioskodawcy nabył w spadku dom z działką. W 2011 r. porozumiał się z drugim spadkobiercą, że przejmie całą nieruchomość w zamian za spłatę. Nie dotrzymał jednak warunków porozumienia, więc drugi spadkobierca rozpoczął egzekucję komorniczą.
Ojciec wnioskodawcy zmarł w 2014 r. Ten przejął spadek z dobrodziejstwem inwentarza. W 2016 r. nastąpił dział spadku, w wyniku którego prawo do nieruchomości uzyskały trzy osoby. Teraz chcą ją sprzedać, ponieważ tylko w ten sposób będą mogły spłacić wierzyciela.
Mężczyzna zapytał, czy od kwoty uzyskanej ze sprzedaży może odliczyć wartość długu. Jego zdaniem kwota należna wierzycielowi powinna być kosztem uzyskania przychodu. Dochód należy obliczyć w ten sposób, że od uzyskanej zapłaty odejmuje się wartość zadłużenia.