Interpretacje podatkowe: Izby skarbowe odmawiają wydawania interpretacji

Izby skarbowe częściej niż kiedyś odmawiają odpowiedzi na pytania. Wyjaśniają, że liczba możliwych sytuacji jest zbyt duża albo wniosek ma charakter czysto poglądowy i poznawczy

Publikacja: 07.12.2011 09:01

Interpretacje podatkowe: Izby skarbowe odmawiają wydawania interpretacji

Foto: Rzeczpospolita

- Czasem przed  rozpoczęciem biznesu przedsiębiorca chce się upewnić, na jakich zasadach będzie płacił podatki. Wydawałoby się, że wtedy wystarczy złożyć wniosek o interpretację. Czy w praktyce rzeczywiście łatwo sformułować pytania do fiskusa?

Odpowiada Marek Kolibski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy:

Marek Kolibski

Marek Kolibski

Jeszcze rok lub dwa lata temu nie było z tym większych problemów. Oczywiście nie zawsze sporządzone przez izbę skarbową uzasadnienie było precyzyjne albo czasem odpowiadała ona na nieco inne pytanie, niż zostało zadane.

Organom podatkowym zdarzało się bowiem we własnym zakresie nieco zmodyfikować pytanie podatnika lub płatnika. Co do zasady otrzymywali oni jednak odpowiedź.

Ostatnio to się zmienia. Coraz częściej zamiast niej wnioskodawca dostaje postanowienie o odmowie wydania interpretacji.

Dlaczego?

Powody są absurdalne. Izby argumentują, że pytanie jest zbyt hipotetyczne albo liczba możliwych sytuacji zbyt duża. Powoli dochodzi do tego, że powodem odmo

wy udzielenia odpowiedzi może być użycie w pytaniu takich słów jak: lub, albo, na przykład.

Na tej podstawie organy podatkowe dochodzą bowiem do wniosku, że chodzi o niedającą się określić liczbę zdarzeń przyszłych. A to ich zdaniem powoduje, że wniosku nie tylko nie można rozpatrzyć merytorycznie, ale nawet nie ma możliwości jego doprecyzowania.

Jakie inne argumenty podają organy podatkowe?

Niedawno przygotowywałem wniosek w sprawie opodatkowania dochodów osoby zamierzającej zostać akcjonariuszem w spółce komandytowo-akcyjnej. Problem w tym, że do tej pory nie jest nawet jasne, do jakiego źródła przyporządkować kwoty wypłacane przez taką spółkę. Nie jest też jasne, kiedy powstaje przychód oraz czy trzeba

wpłacać zaliczki na podatek dochodowy, a jeśli tak, to w jakim terminie?

Dopiero gdy to rozstrzygniemy, możemy zastanawiać się, w jaki sposób ustalić podstawę opodatkowania. Orzecznictwo w tym zakresie jest niejednolite, a stanowiska organów podatkowych rozbieżne. Nic więc dziwnego, że podatnik obawia się przystąpić do spółki przed uzyskaniem dającej mu ochronę interpretacji indywidualnej.

I co odpowiedział fiskus?

Odpowiedział, że nie odpowie. Jego zdaniem wniosek podatnika miał bowiem charakter czysto poglądowy i poznawczy. Zdaniem izby skarbowej został złożony w celu przeprowadzenia dyskusji co do zasadności poglądów pojawiających się w orzecznictwie i wyjaśnieniach organów podatkowych.

Według niej pytania nie zadano w celu uzyskania informacji dotyczącej interpretacji prawa w indywidualnej sprawie, ale wyłącznie w celu zapoznania się z poglądami ministr

a finansów.

Co o tym zdecydowało?

Izba podała kilka powodów. Jako pierwszy wskazała to, że odpowiedź na pytanie 5 została uzależniona od wykładni przepisów w zakresie pytań 1 i 2. Uznała również, że niedopuszczalne jest pytanie o szczegółowe zasady ustalania wysokości zaliczki na podatek dochodowy.

Czyli nie można zadawać ani pytań ogólnych (bo zostaną uznane za pytania o poglądy ministra), ani szczegółowych?

Przyznam, że też uważam to za absurd. Opisane postanowienie i kilka podobnych zaskarżyłem więc do sądu. W ostatnim czasie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał cztery wyroki w naszych sprawach: z 18 listopada 2011 (III SA/Wa 1047/11, III SA/Wa 1022/11, III SA/Wa 1021/11) oraz z 24 listopada 2011 (III SA/Wa 1016/11).

We wszystkich wygraliśmy. Sąd uznał, że postanowienie izby skarbowej, w którym odmówiła ona wydania interpretacji, było błędne. Sąd wyjaśnił, że organy podatkowe oparły je na przesłankach, które nie zostały wymienione w przepisach. Każdy z wniosków spełniał bowiem wymogi materialne i formalne, które są warunkiem ich merytorycznego rozpatrzenia.

Szkoda tylko, że podatnik zamiast otrzymać odpowiedź w trzy miesiące, wciąż jej nie ma, mimo że upłynęło już ponad pół roku od zadania pytania...

Moim zdaniem w takiej sytuacji mamy do czynienia z wydaniem tzw. milczącej interpretacji. Z art. 14d ordynacji podatkowej wynika bowiem, że interpretację wydaje się bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w trzy miesiące od dnia otrzymania wniosku.  Art. 14o § 1 tej ustawy mówi natomiast, że w razie niewydania interpretacji indywidualnej w tym terminie uznaje się, że w dniu następującym po dniu, w którym upłynął termin jej wydania, została wydana interpretacja stwierdzająca prawidłowość stanowiska wnioskodawcy w pełnym zakresie.

W opisanej przeze mnie sytuacji trzymiesięczny termin liczony od złożenia prawidłowego wniosku dawno minął. Należałoby więc uznać, że doszło do wydania milczącej interpretacji. Za takim rozumieniem przepisów przemawia nie tylko wykładnia literalna, ale także gwarancyjna funkcja instytucji interpretacji. Odpowiedź fiskusa ma bowiem umożliwić zawarcie transakcji bez ryzyka podatkowego. Trudno jednak wymagać od podatnika, aby zwlekał z nią w nieskończoność.

Niestety, we wskazanych wyrokach Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zgodził się z taką wykładnią.

Co powiedział?

Wskazał, że w ciągu ustawowego terminu trzech miesięcy wnioskodawcy otrzymali postanowienia o odmowie wydania interpretacji. Nie można więc uznać, że termin nie został zachowany.

Taka argumentacja nie jest jednak przekonująca. Jeśli uznamy ją za prawidłową, to biorąc pod uwagę wcześniejszą uchwalę Naczelnego Sądu Administracyjnego, w której uznał on, że trzymiesięczny termin na udzielenie odpowiedzi nie obejmuje jej doręczenia, można się zastanawiać, czy w praktyce w ogóle możliwe jest pojawienie się w obrocie tzw. milczącej interpretacji. Prawdopodobnie złożymy więc skargi kasacyjne od wyroków WSA w Warszawie, mimo że w znacznej części są one korzystne dla podatników.

Czy uważa pan, że te orzeczenia zmienią sposób postępowania organów podatkowych?

Trudno powiedzieć. W przeszłości raczej nie przejmowały się one pojedynczymi wyrokami. Uznawały, że są to orzeczenia w indywidualnych sprawach. Ja nie zamierzam tego sprawdzać.

Ryzykowałbym bowiem, że kolejni podatnicy stracą cenny czas. Dlatego ostatnio złożyłem 42 wnioski o interpretację. Mogłem, jak poprzednio, zapytać o wszystko w jednym. Co więcej, ułatwiłoby to pracę zarówno mi, jak i organom podatkowym. Obawiam się jednak, że jeśli uzależnię odpowiedź na drugie pytanie od stanowiska fiskusa na pierwsze, to odpowiedzi wcale nie uzyskam.

Tak samo może być, gdy przy formułowaniu zdarzenia przyszłego użyję słowa „lub”. Wolę więc od razu zadać jedno pytanie w jednym wniosku zamiast pięciu powiązanych ze sobą oraz nie używać słowa „lub”, niż czekać pół roku, aż sąd przyzna mi rację, że wniosek był prawidłowy.

 

—rozmawiał Konrad Piłat

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów