W wystąpieniu do Prokuratura Generalnego Andrzeja Seremeta, Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz sygnalizuje problem dochodzenia odpowiedzialności autorów niedozwolonych i obraźliwych treści zamieszczonych w Internecie.
W sieci nikt nie może być anonimowy
Jak pisze Rzecznik „co raz częściej mają miejsce incydenty, w których wolność wypowiedzi jest rażąco nadużywana". Wskazuje tu treści zamieszczane za pośrednictwem stron internetowych, blogów oraz portali społecznościowych, gdzie „niektóre komentarze zdecydowanie przekraczają granice dozwolonej krytyki, stanowiąc swoistą mowę nienawiści, niekiedy zawierającą treści rasistowskie, ksenofobiczne lub antysemickie". Często ofiarami pomówień są także konkretne osoby fizyczne, które narażone są na krzywdzące komentarze oraz oceny. „Nie pozostawia wątpliwości, że w takich przypadkach naruszenie godności ludzkiej nie może być usprawiedliwiane prawem do swobodnego wyrażania opinii" – uważa prof. Lipowicz.
Rzecznik zgadza się z tezą wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt II SA/1598/09), który stwierdził, iż „prawo do swobodnej, anonimowej wypowiedzi, nie może chronić osób, które naruszają prawa innych osób, od odpowiedzialności za wypowiedziane słowa. W sieci nikt nie jest i nie może być anonimowy. Wprawdzie ustalenie tożsamości danej osoby może być utrudnione, jednak z uwagi na to, że każdy komputer zostawia w Internecie ślad – adres IP, za pomocą którego można ustalić komputer, z którego dokonano wpisu, stwarza to możliwość pośredniego ustalenia tożsamości osoby, która dokonała tego wpisu".
Brak jednolitych zasad
Zdaniem RPO zasadniczym problemem jest brak jednolitych standardów w zakresie współpracy Policji, organów prokuratury oraz sądów w zakresie działań mających na celu ustalanie tożsamości sprawcy przestępstwa w sieci. Ustalenie danych osobowych często pozostawione jest samemu poszkodowanemu, który nie posiada ku temu odpowiednich środków ani możliwości.
Co ważne, w polskim prawie brakuje wyodrębnionej kategorii przestępstw internetowych. Są one ścigane na zasadach ogólnych, co powoduje, że ustalanie tożsamości sprawcy rodzi o wiele więcej trudności. Jak zauważa prof. Lipowicz dochodzi do sytuacji, kiedy administratorzy strony czy bloga internetowego, powołując się na przepisy o ochronie danych osobowych, odmawiają ujawnienia na potrzeby prowadzonego postępowania przygotowawczego lub sądowego, danych autora treści, która została zamieszczona na danym portalu czy stronie internetowej.