Honoraria dla twórców od książek wypożyczanych z biblioteki

Bruksela uważa, że za wypożyczane książki z biblioteki należą się autorom honoraria. Resort kultury pracuje nad ustawą, która je wprowadzi.

Publikacja: 07.07.2013 09:24

Do sieci trafią m.in. książki, których właściciele praw autorskich nie są znani.

Do sieci trafią m.in. książki, których właściciele praw autorskich nie są znani.

Foto: www.sxc.hu

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiada, że wkrótce przedstawi projekt ustawy, która ureguluje sprawę honorariów dla autorów książek udostępnianych w bibliotekach publicznych.

Jej uchwalenie wymusza dyrektywa unijna dotyczącą prawa najmu i użyczenia. Nakazuje ona płacić autorom za wypożyczanie ich książek. W Polsce pisarze nie otrzymują tantiem z bibliotek. Za ich brak Unia przewiduje kary finansowe.

Nowe prawo ma być wprowadzone w życie do końca przyszłego roku.

– Opracowujemy warianty wdrożenia unijnej dyrektywy – mówi Maciej Babczyński, rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Konsultujemy m.in., które biblioteki zostaną włączone do systemu rekompensat oraz jakie wypożyczenia będą podstawą wypłaty – dodaje.

W pracach nad projektem ustawy bierze udział Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich.

– Ministerstwo zapewnia, że tantiemy nie zostaną wprowadzone ani kosztem budżetów bibliotek, ani czytelników – mówi Elżbieta Stefańczyk, przewodnicząca SBP.

Resort kultury  potwierdza, że do ponoszenia opłat za korzystanie z zasobów biblioteki z tytułu tzw. public lending right (użyczenie – red.) nigdy nie zostaną zobowiązani bezpośrednio z nich korzystający. Nie wskazuje jednak, gdzie znajdzie pieniądze na honoraria. A skoro to nie czytelnik będzie płacił za wypożyczenie książki, to wydaje się, że jak zwykle zapłaci samorząd. Wójt, burmistrz i prezydent miasta zostaną zmuszeni do cięcia innych kosztów, żeby uzbierać na tantiemy. Najpewniej zmniejszą więc kwotę przekazywaną na prowadzenie bibliotek, np. na zakup nowych pozycji.

– Już teraz kupujemy mniej, m.in. z powodu wprowadzenia 5-proc. stawki VAT na książki – mówi Ewa Bukowska, dyrektor biblioteki publicznej w Krotoszynie. – Przedtem kupowaliśmy od siedmiu do ośmiu pozycji na stu mieszkańców w ciągu roku, obecnie ten wskaźnik wynosi już tylko 5,7. W sumie wydajemy niecałe 50 tys. zł na ten cel – wylicza.

Rząd zapewnia, że czytelnicy nie zapłacą za honoraria od książek w zbiorach bibliotecznych

Sławomir Koper, jeden z najbardziej popularnych autorów książek historycznych, planowaną regulację uważa za korzystną dla pisarzy, jednak widzi płynące z niej zagrożenia.

– Wiem, że moje książki są powszechnie wypożyczane, więc honoraria z tego tytułu to szansa na zwiększenie dochodów. A tantiemy autorskie ze sprzedaży książek nie należą w naszym kraju do najwyższych. Obawiam się jednak, że biblioteki zubożeją i będą kupować zdecydowanie mniej książek. Sam wypożyczam mnóstwo pozycji. Szkoda by było, żeby system wypłat honorariów ograniczył powiększanie zasobów bibliotek w kraju – mówi Koper.

Bibliotekarze wskazują jednak, że przeniesienie opłat na czytelników źle wpłynie na funkcjonowanie samych wypożyczalni.

– Jeżeli czytelnik będzie musiał płacić za wypożyczenie książek, to spadnie czytelnictwo, ponieważ środowisko ludzi czytających jest coraz uboższe – uważa Ewa Bukowska. Jej zdaniem opłaty za książki to ogólnie mówiąc, „trudny temat".

Większe miasta wprowadzają już pewne formy opłat. Co prawda obowiązująca ustawa o bibliotekach wyraźnie wskazuje, że książki mają być wypożyczane nieodpłatnie, ale czytelnicy płacą np. za założenie karty bibliotecznej (ok. 10 zł). We Wrocławiu natomiast jest abonament od wypożyczanych pozycji multimedialnych, czyli filmów i muzyki, w wysokości 50 zł miesięcznie.

– Można sobie wyobrazić, że wprowadzamy abonament także od wypożyczanych książek, powiedzmy w wysokości 10 zł rocznie. To, przy 120 tysiącach aktywnych czytelników daje w skali roku kwotę 1200 tys. zł. Część z tych pieniędzy mogłaby być przeznaczona na potrzeby bibliotek, a część na tantiemy – mówi Andrzej Ociepa, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu.

A jaka byłaby ich kwota? Ministerstwo nie podaje, ile mają wynosić tantiemy. Andrzej Ociepa wyliczył jednak, że gdyby wprowadzono opłatę od konkretnej pozycji książkowej w wysokości 10 gr, to Wrocław wydałby na ten cel około 270 tys. zł. We Wrocławiu jest bowiem ok. 2700 wypożyczeń  rocznie. Zdaniem Ociepy z powodów technicznych tantiem nie powinny regulować same biblioteki.

– W Krotoszynie nie możemy sobie pozwolić na wprowadzenie jakichkolwiek opłat. Próbujemy pozyskiwać dodatkowe środki w inny sposób. Zachęcamy czytelników do dobrowolnych wpłat na fundusz czytelniczy. Wystarczy pięć złotych. Są tacy, którzy przekazują nawet 10 złotych, ale młodzież nie wpłaca nic – zapewnia dyrektor Bukowska.

Jedno jest pewne. Zbierający tantiemy nie powinni mieć problemów z ich wyliczeniem w poszczególnych bibliotekach. Z informacji na temat bibliotek publicznych, którą opracował Instytut Książki i Czytelnictwa Biblioteki Narodowej, wynika, że w 2011 r. ponad 86 proc. wypożyczalni miało komputery z dostępem do Internetu. I to nie jedno stanowisko, bo średnio wypadało 4,7 komputera na placówkę. Większość bibliotek jest w stanie natychmiast sporządzić każdy rodzaj zestawienia, np. liczby czytelników, wypożyczeń, popularności autorów itd.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiada, że wkrótce przedstawi projekt ustawy, która ureguluje sprawę honorariów dla autorów książek udostępnianych w bibliotekach publicznych.

Jej uchwalenie wymusza dyrektywa unijna dotyczącą prawa najmu i użyczenia. Nakazuje ona płacić autorom za wypożyczanie ich książek. W Polsce pisarze nie otrzymują tantiem z bibliotek. Za ich brak Unia przewiduje kary finansowe.

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów