Porozumienie w sprawie tabeli to precedensowe osiągnięcie. Zgodziło się na nie osiem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, w tym ZAiKS, Związek Artystów Scen Polskich i Stowarzyszenie Filmowców Polskich. Ma ono nie tylko ułatwić ściąganie tantiem, ale także uprościć rozliczanie się przez korzystających z utworów.
– Było niezrozumiałe, a dla renomy branży szkodliwe to, że np. do jednego zakładu fryzjerskiego przychodzili przedstawiciele różnych organizacji i każdy przedstawiał własną tabelę opłat – mówił Piotr Żuchowski, wiceminister kultury.
Aby tabela zaczęła obowiązywać, musi się uprawomocnić. Nastąpi to szybko, jeśli nie zostanie zaskarżona do Sądu Okręgowego w Poznaniu. A mogą to uczynić także organizacje użytkowników utworów.
Tabela przewiduje stawki dla poszczególnych grup miejscowości. Najniższe są dla tych liczących do 5 tys. mieszkańców, a najwyższe dla Warszawy. Największa obniżka dotyczy hipermarketów. Znacząco wzrośnie natomiast opłata w stołecznej dyskotece: z 1,7 tys. zł do 2,5 tys. zł miesięcznie i warszawskim zakładzie fryzjerskim: ze 121 zł do 155 zł.
Jak wyjaśniał Bogusław Pluta, dyrektor Związku Producentów Audio Video, zasadniczym kryterium podczas ustalania stawek (generalnie niższych) było to, w jakim stopniu muzyka jest istotnym elementem działalności danego przedsiębiorcy. Okazuje się, że supermarket może się obejść bez muzyki, a fryzjer nie bardzo. Po wprowadzeniu nowych stawek dotychczasowe umowy mogą być renegocjowane. Przedstawiciele MK nie chcieli mówić, czy także „w górę". Stawki nie mogą być niższe niż w tabeli. Zdaniem mecenasa Dominika Skoczka, specjalizującego się w prawie autorskim, jednolita tabela z pewnością ułatwi ściąganie opłat i rozstrzyganie sporów na tym tle.