Wszystko zależy od brzmienia umowy licencyjnej. Na ogół jest tak, że firmy udostępniające nieodpłatnie swoje oprogramowanie zastrzegają w licencji, iż czynią to z ograniczeniem do celów niekomercyjnych. Ważny jest jednak cel, a nie to, gdzie przechowujemy program. Tym samym programy niekomercyjne mogą zostać nagrane obok odpłatnych. Ważne jest, żeby tych pierwszych nie używać na potrzeby firmy.
Sprawa się komplikuje, gdy specyfika programu sprawia, że nie sposób rozdzielić zastosowania zarobkowego od niekomercyjnego. Za przykład niech posłużą tu programy antywirusowe. Ich działanie obejmuje przecież cały twardy dysk – niezależnie od tego, czy są na nim programy wspierające działalność gospodarczą czy inne. Wydaje się, że jeśli z licencji nie wynika nic innego, mimo wszystko należy dać pierwszeństwo zakazowi wykorzystania takiego programu w celach komercyjnych. A zatem nawet jeśli laptopa wypakowanego osobistymi, zupełnie niezwiązanymi z firmą, programami wykorzystujemy sporadycznie na jej potrzeby, to naruszamy licencję.
Podstawa prawna: art. 17 w zw. z art. 74 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.)