Za wykorzystanie cudzego utworu trzeba płacić

Umieszczenie czyjegoś zdjęcia na firmowej stronie internetowej czy odtwarzanie muzyki w sklepie może skończyć się pozwem i odpowiedzialnością finansową

Aktualizacja: 12.05.2010 04:30 Publikacja: 12.05.2010 03:00

Za wykorzystanie cudzego utworu trzeba płacić

Foto: Rzeczpospolita

Świadomość konieczności przestrzegania praw autorskich jest w Polsce wciąż niewielka, zwłaszcza wśród małych przedsiębiorców. Projektuję tablicę reklamową swojego zakładu fryzjerskiego. Dlaczego nie miałbym na niej umieścić znalezionego w Internecie zdjęcia znanej aktorki?

Klientki nudzą się, czekając na wolny fotel. Dlaczego nie umilić im czasu, włączając płytę z najnowszymi przebojami? Kolega dał mi płytę z piracką wersją programu, który pozwoli klientkom prezentować, jak wyglądałyby w różnych fryzurach. Dlaczego nie zainstalować jej na firmowym komputerze?

Ten sposób myślenia może niestety skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi, a w szczególnych sytuacjach nawet więzieniem.

[srodtytul]Każdy przejaw [/srodtytul]

Bez zgody uprawnionego nie wolno korzystać z niczego, co stanowi utwór w rozumieniu [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7AD2088135A4133FACA35A8998E5FE4A?id=181883]ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych[/link]. Utworem może być m.in. zdjęcie, piosenka, tekst, obraz, program komputerowy czy film. Wszystko, co jest przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalonym w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (art. 1 ust. 1 ustawy).

[srodtytul]Trzy razy większa kwota[/srodtytul]

Co grozi za naruszenie praw autorskich majątkowych? Konsekwencji może być wiele, zarówno cywilnych, jak i karnych. Najczęściej w pozwach wysuwane są roszczenia finansowe. Zgodnie z art. 79 ustawy o ochronie praw autorskich uprawniony (nie musi być to twórca, ale także osoba czy firma, która przejęła autorskie prawa majątkowe) może żądać zapłaty dwukrotności stosownego wynagrodzenia, a w przypadku, gdy naruszenie jest zawinione – trzykrotności.

[ramka][b]Przykład[/b]

Producent oprogramowania komputerowego udowodnił, że przedsiębiorca korzystał z jego pirackiej kopii.

Trudno mówić o tym, by zrobił to w sposób niezawiniony, skoro sam zainstalował aplikację z płyty, która nawet nie przypominała oryginalnej. Dlatego też producent oprogramowania może żądać trzykrotnej zapłaty.[/ramka]

[srodtytul]Bogaty katalog sankcji[/srodtytul]

Zapłata określonej sumy pieniężnej to jednak nie wszystko. Uprawniony może też domagać się:

- zaniechania naruszania;

- usunięcia skutków naruszenia;

- naprawienia wyrządzonej szkody,

- wydania uzyskanych korzyści,

- ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie, w sposób i w zakresie określonym przez sąd;

- zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, odpowiedniej sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość uprawdopodobnionych korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego naruszenia, na rzecz Funduszu Promocji Twórczości, gdy naruszenie jest zawinione i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej wykonywanej w cudzym albo we własnym imieniu, choćby na cudzy rachunek.

Dodatkowo sąd może nakazać osobie, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, zapłatę stosownej sumy pieniężnej na rzecz uprawnionego, jeżeli zaniechanie naruszania lub usunięcie jego skutków byłoby dla osoby naruszającej niewspółmiernie dotkliwe.

[srodtytul]Konsekwencje karne[/srodtytul]

Przedsiębiorcy grozi też odpowiedzialność karna. Uzależniona jest od rodzaju naruszenia. Kto rozpowszechnia bezprawnie cudzy utwór, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo więzienia do lat dwóch.

Jeżeli robi to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, grożą mu nawet trzy lata więzienia. Gdy zaś uczyni sobie z tego procederu stałe źródło dochodu – nawet pięć lat.

[srodtytul]Konieczna umowa[/srodtytul]

Co zrobić, aby zgodnie z prawem korzystać z cudzego utworu. Trzeba zawrzeć umowę z twórcą lub uprawnionym. Możliwości są dwie. Pierwsza to umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych, druga – o korzystanie z utworu, czyli licencja.

I w jednej, i w drugiej trzeba wyraźnie zaznaczyć pola eksploatacji. Pod terminem kryje się sposób korzystania z utworu. Jeżeli przedsiębiorca kupuje prawa wykorzystania zdjęcia w reklamie swej firmy, powinien to wyraźnie zaznaczyć. Im bardziej będzie precyzyjny zapis, tym lepiej dla niego (np. wskazując, że chodzi o billboard umieszczony w miejscu publicznym).

Jeśli chce zdjęcie umieścić również na swej stronie internetowej, warto, aby w umowie wskazał też to pole eksploatacji (np. publiczne udostępnianie utworu w Internecie).

[ramka][b]Kiedy radio może grać w firmie[/b]

Wielu przedsiębiorców umila swym klientom czas muzyką z radia (np. w poczekalniach, sklepach, zakładach usługowych). Muszą liczyć się z tym, że do ich drzwi zapuka przedstawiciel ZAiKS i zażąda opłaty za korzystanie z utworów muzycznych bez umowy licencyjnej. Nie zawsze musi to jednak oznaczać, że przedsiębiorca jest na skazanej pozycji.

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje, że w ramach dozwolonego użytku publicznego posiadacze radioodbiorników i telewizorów mogą – bez konieczności płacenia – odbierać nadawane utwory, nawet gdy urządzenia te znajdują się w miejscu publicznym. Jest jednak jeden warunek (zawarty w art. 24 ust. 2 prawa autorskiego), którego spełnienie muszą wykazać posiadacze tych urządzeń: z odbiorem nie może się łączyć osiąganie, choćby pośrednio, korzyści majątkowych.

W praktyce trzeba więc dowieść, że odtwarzane w zakładzie radio w żaden sposób nie przyczynia się do zwiększenia dochodu. Często jest to trudne, gdyż już sam fakt, że uprzyjemnia czas oczekiwania klientom, może zostać uznany za osiąganie korzyści majątkowej.

W orzecznictwie można jednak znaleźć przykłady na to, że niekiedy przedsiębiorcom udaje się przekonać sąd do swych racji.

Tak było w przypadku restauratora z Częstochowy. [b]Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 102/08)[/b] uznał, że radio służyło głównie obsłudze restauracji. Konsumenci przychodzili zaś po to, aby smacznie, szybko i tanio zjeść . [/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów