Dostawca internetowy poda minimalny transfer danych

Operatorzy będą musieli podawać minimalną gwarantowaną prędkość transferu danych

Publikacja: 04.08.2011 04:43

Dostawca internetowy poda minimalny transfer danych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Dzisiaj zdecydowana większość dostawców Internetu zabezpiecza się przed odpowiedzialnością, wpisując w umowach z klientami jedynie maksymalne prędkości transferu danych. Te zaś rzadko są osiągane. Wkrótce ma się to zmienić.

Ministerstwo Infrastruktury przygotowało już nowelizację prawa telekomunikacyjnego. Nowe przepisy zmuszą dostawców do wskazywania w umowach minimalnej prędkości transferu. Klient w każdej chwili będzie mógł zażądać zbadania parametrów. Jeśli się okaże, że są one gorsze od deklarowanych, będzie miał prawo wystąpić o zwrot zapłaty. Za każdy dzień, w którym przez co najmniej dwie godziny łącznie transfer był niższy, przysługiwać będzie zwrot jednej piątej miesięcznej opłaty.

Łatwiej też będzie zmienić operatora. – Pierwsza umowa z dostawcą usług telekomunikacyjnych nie będzie mogła być zawarta na więcej niż 24 miesiące – wyjaśnia Piotr Dynowski, szef praktyki własności intelektualnej w kancelarii Bird & Bird.

– Dostawca będzie musiał zapewnić użytkownikowi możliwość zawarcia umowy również na okres nieprzekraczający roku – dodaje.

Prawo ma także lepiej chronić przed nieuczciwymi organizatorami loterii SMS. Do Urzędu Komunikacji Elektronicznej wpłynęło wiele skarg od osób, które często nieświadomie wzięły w nich udział i były obciążane gigantycznymi kosztami. Czasem wystarczyło nawet odebrać telefon (dzwonił automat), by wziąć udział w konkursie i płacić za otrzymywane esemesy.

Zgodnie z nowelizacją ma to być niemożliwe. Abonent ma świadomie podejmować decyzję o udziale w loterii, po otrzymaniu kompletnej informacji na temat związanych z tym kosztów. W każdym momencie będzie też mógł zrezygnować z subskrypcji.

Chcemy, by usługi premium były świadczone na uczciwych zasadach – tłumaczy Piotr Dziubak, rzecznik prasowy UKE. – Nowelizacja jest tym istotniejsza, że fiaskiem zakończyły się rozmowy „Stołu bez kantów", które miały doprowadzić do samoregulacji branży telekomunikacyjnej – dodaje.

Część nowelizacji poświęcona jest wcieleniu w życie unijnych standardów ochrony praw użytkowników. Komisja Europejska wszczęła już postępowanie przeciw Polsce w związku z opóźnieniami legislacyjnymi.

– Nowelizacja zostanie skierowana pod obrady Rady Ministrów jeszcze przed wyborami – zapewnia Beata Pondo z Ministerstwa Infrastruktury. Małe są jednak szanse, by zmiany przyjął Sejm tej kadencji, gdyż projekt jest bardzo obszerny i prace nad nim z pewnością zajmą sporo czasu.

etap legislacyjny konsultacje społeczne

Zobacz więcej w serwisie:

»

Konsumenci

»

Umowy

»

Dzisiaj zdecydowana większość dostawców Internetu zabezpiecza się przed odpowiedzialnością, wpisując w umowach z klientami jedynie maksymalne prędkości transferu danych. Te zaś rzadko są osiągane. Wkrótce ma się to zmienić.

Ministerstwo Infrastruktury przygotowało już nowelizację prawa telekomunikacyjnego. Nowe przepisy zmuszą dostawców do wskazywania w umowach minimalnej prędkości transferu. Klient w każdej chwili będzie mógł zażądać zbadania parametrów. Jeśli się okaże, że są one gorsze od deklarowanych, będzie miał prawo wystąpić o zwrot zapłaty. Za każdy dzień, w którym przez co najmniej dwie godziny łącznie transfer był niższy, przysługiwać będzie zwrot jednej piątej miesięcznej opłaty.

W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców