Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że choć Komisja Europejska wielokrotnie przyznawała potrzebę zniesienia progu 150 euro, to jednak z niewiadomego powodu jest to odkładane na odległą przyszłość. – Obecnie tego rodzaju przesyłki są objęte obowiązkiem zapłaty podatku VAT, lecz nie cła. Celem planowanej reformy jest ograniczenie procederu zaniżania deklarowanej wartości towarów w celu uniknięcia należności celnych oraz wzmocnienie uczciwej konkurencji na rynku unijnym – pisze w interpelacji europoseł Tobiasz Bocheński. – W ramach prac nad reformą unii celnej Komisja Europejska przewiduje, że cłem objęte będą wszystkie przesyłki spoza UE, niezależnie od ich wartości. Obecnie proponowany termin wejścia w życie tych zmian to 1 marca 2028 r. – dodaje.
Polska prezydencja miała to zmienić, ale nie udało się osiągnąć porozumienia. Z informacji z branży e-commerce wynika, że obecna duńska prezydencja także stawia sobie zniesienie progu 150 euro jako jeden z celów. Nie udało się nam uzyskać komentarza przedstawicieli ambasady Królestwa Danii.
W Brukseli pojawiają się wciąż nowe pomysły - ostatnim jest 2 euro opłaty od drobnych przesyłek.
Niepokój polskich platform handlowych
Problem z chińskimi serwisami jak Temu, AliExpress czy Shein narasta od dwóch lat. Samo Temu może się już pochwalić astronomiczną liczbą niemal 20 mln polskich użytkowników i wciąż ona rośnie.– Przedstawiciele branży e-commerce w Polsce wyrażają coraz większe zaniepokojenie narastającą nierównowagą konkurencyjną pomiędzy przedsiębiorcami unijnymi– przestrzegającymi restrykcyjnych przepisów dotyczących ochrony konsumentów, bezpieczeństwa produktów, ochrony danych osobowych i zasad komunikacji elektronicznej– a podmiotami spoza Unii Europejskiej, w szczególności z krajów takich jak Chiny, które bardzo często tych przepisów nie respektują – zwraca uwagę poseł Jacek Tomczak z PSL.