Jak wynika z badania Proxi.cloud i UCE Research, które „Rzeczpospolita” poznała pierwsza, w trzech kwartałach 2023 r. ruch w sieciach wzrósł o 3,6 proc. r.r. Największy wzrost dotyczy supermarketów, które zyskały aż 11,5 proc. Tradycyjnie najmocniejsze dyskonty też idą w górę, ale o 10,3 proc., zaś hipermarkety o 1 proc. Sklepy osiedlowe, które i tak odwiedzamy najczęściej, zyskały skromne 0,3 proc. Mają one jednak aż ponad 60-proc. udział w ruchu, gdyż odwiedzamy je często tylko po pojedyncze produkty. Dyskonty z największym udziałem wartościowym odpowiadają za 20 proc. ruchu.
– Wzrost na poziomie 3,6 proc. nie jest znaczny, w związku z czym nie powinien być on interpretowany jako powód do entuzjazmu lub powodować jakichkolwiek skrajnych emocji, w tym zaskoczenia. Na taki rezultat mogło mieć wpływ wiele czynników, jak oferta produktowa poszczególnych sieci, promocje, ale też aspekty takie jak trendy związane ze zmieniającą się sytuacją ekonomiczną państwa i konsumentów na przestrzeni każdego roku – mówi Miłosz Sojka, ekspert z Proxi.cloud.
Według danych za trzy pierwsze kwartały br. średnia liczba wizyt we wszystkich sklepach na jednego konsumenta wyniosła 128,6. To oznacza wzrost o 6,4 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, kiedy było to 120,9.
Czytaj więcej
Sprzedaż detaliczna towarów zmalała we wrześniu realnie o 0,3 proc. rok do roku, ale w stosunku do poprzedniego miesiąca ponownie mocno wzrosła. Pomogły niskie ceny paliw i obawy o ich dostępność. Od maja sprzedaż podskoczyła już o blisko 6 proc., choć wzrost siły nabywczej dochodów dopiero nabiera rozpędu.