Kultowy Supersam znika po 60 latach ze „swojego” miejsca w Warszawie

Gdy znakomite dzieło architektury, pawilon Supersamu, rozbierano pod biurowiec zapewniano, że Supersam nadal będzie miał miejsce przy warszawskim placu Unii Lubelskiej.

Publikacja: 13.12.2022 15:37

Warszawski projekt Unia (na terenie dawnego Supersamu) został pokazany w Monachium

Warszawski projekt Unia (na terenie dawnego Supersamu) został pokazany w Monachium

Foto: Materiały Inwestora

Supersam powstał w 1962 roku w miejscu na ulicy Puławskiej przy placu Unii Lubelskiej. Był to pierwszy samoobsługowy sklep spożywczy i umieszczono go w chwalonym za architekturę budynku. Ówczesny Supersam wyznaczał trendy w Polsce, a odwiedzany był w celach zakupowych tłumnie zarówno przez zwykłych warszawiaków, jak i przedstawicieli ówczesnych władz.

Czytaj więcej

Nowy Supersam zaprasza klientów

Sklep działał bez przeszkód aż do 2006 roku, gdy zamknięcie wymusiła korozja dachu pawilonu. Słynny budynek wyburzono, przy licznych protestach warszawiaków oraz znawców architektury, i zastąpiono w 2013 dość zwyczajnym budynkiem biurowo-usługowym. Jedno miało się nie zmienić – Supersam miał mieć nadal swoje miejsce na Puławskiej przy placu Unii Lubelskiej. Niestety, najwyraźniej te czasy dobiegły końca.

Klienci Supersamu mogą teraz przeczytać na ogłoszeniach w sklepie, że placówka działać będzie w budynku Plac Unii tylko do 31 grudnia 2022 roku.

- Sytuacja zmusiła nas do podjęcia niezwykle trudnej decyzji o zamknięciu naszego największego sklepu i poszukiwaniu innej formuły, w której nasza marka będzie mogła się dalej rozwijać – informuje spółka w komunikacie cytowanym przez portal Wirtualna Polska.

Firma podkreśla, że na wycofanie się z kultowej lokalizacji wpływ miały pandemia i ogólna sytuacja gospodarcza sprawiająca, że warszawiacy przerzucają się z zakupami do tańszych sklepów. I faktycznie, Supersam od dawna nie należał do najtańszych sklepów, choć w zamian oferował szeroki wybór wielu produktów, a klienci chwalili jakość świeżych produktów czy wędlin. Spółka Supersam, postawiona w obliczu malejącego ruchu i rosnącego czynszu, musiała jednak podjąć trudną decyzję.

Czytaj więcej

Epitafium dla Emilii

Warszawiacy nie muszą rezygnować z zakupów w sklepach kultowej marki – pozostały nadal trzy istniejące (na Bemowie, Ursynowie i Dolnym Mokotowie – ostatnia lokalizacja jest 30 minut spacerem od tej przy placu Unii Lubelskiej). Co więcej spółka chce otwierać nowe sklepy, także być może ostatecznie zamknięcie kultowej lokalizacji wyjdzie na dobre.

Z tego, że Supersam znika ze swojej historycznej lokalizacji nie są zadowoleni okoliczni mieszkańcy, ale się jej nie dziwią.

- W okolicy nie ma drugiego tak dużego sklepu, więc całkiem spory kawałek miasta będzie miał trudniej z zakupami. Z drugiej strony, w ostatnim czasie Supersam z drogiego sklepu stał się bardzo drogim sklepem i wielu z okolicznych mieszkańców - w tym mnie - przestało być stać na robienie tam codziennych zakupów – powiedział „Rzeczpospolitej” pan Jan, niegdyś stały klient i jeden z mieszkańców Śródmieścia.

Supersam powstał w 1962 roku w miejscu na ulicy Puławskiej przy placu Unii Lubelskiej. Był to pierwszy samoobsługowy sklep spożywczy i umieszczono go w chwalonym za architekturę budynku. Ówczesny Supersam wyznaczał trendy w Polsce, a odwiedzany był w celach zakupowych tłumnie zarówno przez zwykłych warszawiaków, jak i przedstawicieli ówczesnych władz.

Sklep działał bez przeszkód aż do 2006 roku, gdy zamknięcie wymusiła korozja dachu pawilonu. Słynny budynek wyburzono, przy licznych protestach warszawiaków oraz znawców architektury, i zastąpiono w 2013 dość zwyczajnym budynkiem biurowo-usługowym. Jedno miało się nie zmienić – Supersam miał mieć nadal swoje miejsce na Puławskiej przy placu Unii Lubelskiej. Niestety, najwyraźniej te czasy dobiegły końca.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Handel
Prezenty świąteczne będą, ale często na raty
Handel
Były szef Abercrombie&Fitch pozywa firmę. Nie chciała płacić za jego prawników
Handel
Przy zakupie zabawek zaczęliśmy trzymać się za portfel
Handel
Ursula von der Leyen grozi Chinom sankcjami za wspieranie Rosji
Handel
Rząd odgrzał stary pomysł. Ale sieci handlowe nie chcą na siłę promować rolników
Materiał Promocyjny
Sztuczna inteligencja zmienia łańcuchy dostaw w okresach wysokiego popytu