Sankcje blokują rosyjskie diamenty. Co robić z nadmiarem cennych kamieni?

Diamentowemu koncernowi Alrosa do tej pory zależało tylko na zagranicznych klientach. Teraz musi przeprosić się z rosyjskim rynkiem i tutaj szukać chętnych na objęte sankcjami kamienie. Miesięcznie sprzedaje ich o ok. 100 mln dolarów mniej niż przed sankcjami.

Publikacja: 08.09.2022 12:21

Sankcje blokują rosyjskie diamenty. Co robić z nadmiarem cennych kamieni?

Foto: Bloomberg

Alrosa przygotowuje się do wprowadzenia na rosyjski rynek diamentów inwestycyjnych, których VAT od zakupu zostanie anulowany od 1 października. Firma chce oferować dwa produkty – rzadkie duże diamenty o wartości minimum 50 tysięcy dol. oraz „koszyki z diamentami” o wartości 25-50 tys. karatów. Alrosa oferuje również usługę przechowywania kupionych diamentów.

Wdrożenie produktu odbędzie się m.in. za pośrednictwem banków inwestycyjnych, które teraz próbują znaleźć dla swoich klientów narzędzia, które mogą zastąpić depozyty w walutach „nieprzyjaznych” krajów.

Jak wyjaśnił Kommiersantowi Dmitrij Amelkin, dyrektor ds. rozwoju strategicznego koncernu, firma chce też zapewnić inwestorom możliwość odsprzedaży kamieni.

Czytaj więcej

Rosyjskie diamenty z krwawym piętnem. Chcą tego USA, UE i Ukraina. Kreml protestuje

W przypadku rzadkich diamentów jest to okazja do wystawienia ich na aukcje oraz na stronach internetowych Alrosy. W przypadku „koszyków diamentowych” firma zapewnia gwarancję wykupu po cenie powiązanej z międzynarodowymi indeksami diamentów znajdujących się w koszyku.

Spread do indeksu „będzie konkurencyjny”, powiedział Dmitrij Amelkin. Alrosa szacuje potencjalną wielkość rosyjskiego rynku diamentów inwestycyjnych na 200 milionów dolarów.

Alrosa jest objęty sankcjami USA blokującymi sprzedaż na zagranicznych rynkach, a USA to największy rynek i najbogatsi klienci. W odpowiedzi na taką decyzję, rosyjski państwowy koncern odmówił publikacji danych dotyczących sprzedaży. Bloomberg podał pod koniec sierpnia, że firma miała sprzedaż na poziomie 250 milionów dolarów miesięcznie, czyli 50-100 milionów poniżej danych sprzed sankcji). Rosjanie sprzedawali diamenty głównie za indyjskie rupie.

Sprzedaży pomógł fakt, że hinduskie banki zaczęły przeprowadzać transakcje w walutach innych niż dolar.

Czytaj więcej

Rosja przestała eksportować diamenty. Ceny i sprzedaż rosną. Również w Polsce

Według Bloomberga, powrót rosyjskich diamentów rozwiał obawy o niedobory na światowym rynku. Zakłócenia w dostawach wpłynęły na ceny małych i tanich diamentów, w których specjalizuje się Alrosa.

- Skorygowane o inflację, obecne ceny diamentów są dalekie od najwyższych poziomów - mówi Boris Krasnożenow z Alfa Bank.

Podkreśla, że niedobór diamentów o jakości klejnotowej będzie się zwiększał ze względu na wyczerpywanie się złóż i prawie zerowe rezerwy na całym świecie. Rosjanie liczą, że lukę po Amerykanach wypełnią Chińczycy. Ci jednak do zakupów rosyjskich kamienia objętych sankcjami podchodzą z dużą ostrożnością

Dynamika cen diamentów jest bardzo zróżnicowana w zależności od wielkości kamieni, zauważa analityk Finam, Aleksiej Kałaczew. „Wszystkie, które mają mniej niż jeden karat jest teraz warte mniej niż dziesięć lat temu – zauważa analityk.

Ta sytuacja może się dla Rosji obrócić w jeszcze gorszą. Amerykanie złożyli wniosek o przyznanie rosyjskim diamentom statusu „krwawych”. To w ogóle zatrzyma światową sprzedaż surowca, z którego sprzedaży Kreml finansuje swoją krwawą wojnę.

Czytaj więcej

Sankcje dopadły diamenty. Rosja nie ma gdzie ich sprzedać

Alrosa przygotowuje się do wprowadzenia na rosyjski rynek diamentów inwestycyjnych, których VAT od zakupu zostanie anulowany od 1 października. Firma chce oferować dwa produkty – rzadkie duże diamenty o wartości minimum 50 tysięcy dol. oraz „koszyki z diamentami” o wartości 25-50 tys. karatów. Alrosa oferuje również usługę przechowywania kupionych diamentów.

Wdrożenie produktu odbędzie się m.in. za pośrednictwem banków inwestycyjnych, które teraz próbują znaleźć dla swoich klientów narzędzia, które mogą zastąpić depozyty w walutach „nieprzyjaznych” krajów.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy