Cukier znika ze sklepów. Kto odpowiada za nakręcenie paniki?

Sieci handlowe wprowadzają limity na cukier. Niektóre wprost przyznają, że ostatnio dochodziło do większej liczby "niedetalicznych" zakupów. W obliczu drożyzny część przedsiębiorców zaczyna skrupulatniej patrzeć na ceny i szturmuje sieci handlowe – pisze Business Insider Polska.

Publikacja: 03.08.2022 08:22

Cukier znika ze sklepów. Kto odpowiada za nakręcenie paniki?

Foto: Adobe Stock

ula

Netto 12 lipca, Biedronka 20 lipca, a Lidl dwa dni później wprowadziły reglamentację na cukier. Dołączyły też kolejne sieci: Aldi, Kaufland i Stokrotka. W niektórych na jeden paragon można kupić 5 kg, w innych 10 kg cukru. Przyczyną jest zwiększony popyt. Ten występuje co roku w sezonie letnim, kiedy cukru zużywa się więcej choćby do przetworów. W tym roku dodatkowym czynnikiem jest drożyzna. Ludzie robią zapasy w obawie przed wzrostem cen, ale też ulegają obawom o to, że cukru może, po prostu, za jakiś czas zabraknąć. Tę panikę, jak się okazuje, nakręcili po części przedsiębiorcy. Sieci handlowe mówią wprost o tym, że niskie ceny w sklepach, ściągnęły do nich właścicieli firm, którzy kupowali cukier w — delikatnie mówiąc — niedetalicznych ilościach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Handel
Kazachstan zablokował rosyjski import. Paraliż ruchu na granicy z Rosją
Handel
Rosyjski sąd znacjonalizował i przekazał państwu aktywa amerykańskiej firmy spożywczej
Handel
Handlowa wojna Kremla z Azerbejdżanem. Od importu owoców po działalność szpiegowską
Handel
Legendarny producent jeansów nie boi się ceł Trumpa. Levi Strauss ma zapasy na pół roku
Handel
Trump grozi Kanadzie 35-procentowym cłem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama