– W końcu uda nam się zamknąć obieg opakowań po napojach, a puszki i małpki przestaną zaśmiecać środowisko – twierdzi Filip Piotrowski, ekspert Stowarzyszenia Zero Waste, który towarzyszył wiceministrowi klimatu i środowiska, Jackowi Ozdobie, podczas niedawnego ogłoszenia zasad projektowanego systemu kaucyjnego w Polsce. Dużo bardziej prośrodowiskowego niż pierwsza wersja z początku tego roku – bez puszki napojowej i jednorazowego szkła.
– Polska dołącza do grona 26 europejskich krajów, które zdecydowały o wdrożeniu najlepszej i sprawdzonej metody zbiorki dla odpadów opakowaniowych po napojach. Kaucja to oszczędności emisji CO2 oraz niezbędny warunek dla cyrkularności materiałów, czyli zatrzymania ich w obiegu na co najmniej kilkaset cykli – podkreśla Anna Larsson, dyrektor ds. ekonomii cyrkularnej w Europe pozarządowej organizacji Reloop Europe, chwaląc ogłoszone przez Jacka Ozdobę zasady systemu kaucyjnego.
Według nich, polski system ma objąć nie tylko plastikowe butelki do 3 litrów, ale także – podobnie jak w większości państw Europy – również metalowe puszki po napojach, oraz jednorazowe butelki ze szkła do 1,5 litra.
Polska specyfika
Jak twierdzi Filip Piotrowski, w ten sposób wprowadzimy system kaucyjny na wzór sprawdzonych już systemów w innych krajach, lecz z uwzględnieniem polskiej specyfiki. Tą polską specyfiką są tzw. małpki, czyli wódki w małych 100-200 ml butelkach wypijane często „w plenerze” – w parkach, na skwerach czy plażach, gdzie zalegają też opróżnione butelki. Jeszcze w 2019 roku sprzedawano w Polsce ok. 3 milionów małpek rocznie. W zeszłym roku, po tym jak wszedł w życie tzw. podatek małpkowy wspierany wyższą akcyzą, sprzedaż wódek w małych butelkach spadła o ok. jedną czwartą. Jednak i tak oznacza to ok. dwóch milionów opakowań, z których spora część trafia do środowiska. – Spożywanie wysokoprocentowego alkoholu w plenerze, gdzie zostawiamy tez opakowania to nasza polska specyfika – zwraca uwagę Filip Piotrowski, dodając, że włączenie małpek do systemu kaucyjnego to jedyny sposób, by zniknęły ze skwerów i lasów.
Nie tylko one, bo według nowych zasad, system kaucyjny ma objąć wszystkie szklane butelki do pojemności 1,5 litra. Z miejsca wzbudziło to sprzeciw organizacji handlowych i Konfederacji Lewiatan. Handlowcy, w tym Polska Izba Handlu, argumentują, że przy tak szerokim zakresie systemu, sklepy (zwłaszcza te mniejsze ok. 100-metrowe) zamienią się w punkty skupu surowców. I chcą, by kaucję ograniczyć tylko do butelek z plastiku.