Reklama

Producent luksusowych toreb obiecał skończyć z ich niszczeniem. Po aferze na TikToku

TikTokerka znalazła stos pociętych torebek luksusowej marki Coach, które się nie sprzedały. "Każą pracownikom je niszczyć, aby nikt nie mógł ich użyć" – twierdzi influencerka Anna Sacks.

Publikacja: 14.10.2021 12:07

Producent luksusowych toreb obiecał skończyć z ich niszczeniem. Po aferze na TikToku

Foto: Bloomberg

Anna Sacks pokazała filmik z jednego z nowojorskich śmietników. Widać na nim torebki jednej z luksusowych marek, które są pocięte w ten sposób, żeby nikt nie mógł ich użyć czy naprawić bez widocznego zniszczenia. Widać na nim także buty, niektóre nawet zapakowane w oryginalne pudełka.

Influencerka często zagląda do nowojorskich śmietników i dokumentuje swoje znaleziska, żeby pokazywać problem marnotrawienia rzeczy.

Torby marki Coach kosztują od tysiąca do 4 tysięcy złotych i są niezwykle popularne. Oburzenie Sacks wywołało nie tylko intencjonalne niszczenie niesprzedanych toreb, ale także to, że forma sama wzywa klientki do nie wyrzucania toreb, jeśli się zepsują i promuje własną usługę ich napraw. Zapewnia, też, że ponownie wykorzystuje materiały z toreb, których w żaden sposób nie da się już naprawić.

Znalezione na nowojorskim śmietniku torby nie nadają się do naprawy. Zostały pocięte w taki sposób, że nie da się ich zszyć ani naprawić. I to zostały pocięte z premedytacją. Według influencerki, to codzienna praktyka tej firmy.

W efekcie burzy medialnej Coach poinformował, że przestanie ciąć i wyrzucać „niesprzedawalne” towary w oświadczeniu na Instagramie. Firma poinformowała, że „utylizacji” poddawane są towary, które zostały zwrócone do sklepów z powodu wad i uszkodzeń, a także „niesprzedawalne” towary. Coach zapewnia, że utylizacji poddawanych jest zaledwie 1 proc. towarów globalnej produkcji tej firmy.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Producenci ubrań rocznie palą tkaniny za pół biliona złotych

Kilka lat temu media obiegła informacja, że luksusowe marki palą swoje niesprzedane towary. Jedną z tych marek był brytyjski Burberry, który zniszczył w ten sposób ubrania i akcesoria o wartości 38 milionów dolarów. Wolał to niż sprzedać starą, niesprzedaną kolekcję w outlecie, ponieważ zdaniem firmy obniży to prestiż marki, która niechętnie sprzedaje na wyprzedażach. Podobnie robią także takie marki jak H&M czy Nike, Victoria's Secret i Eddie Bauer, a także Amazon.

Handel
Prada reaguje na krytykę. Limitowana kolekcja Kolhapuri powstanie w Indiach
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Handel
Wielka zmiana dla browarów. Zatrzymają swoje systemy kaucyjne
Handel
Kandydat do przejęcia sklepów Carrefoura? Przynosi ogromne straty
Handel
Polacy zaciskają pasa przed Świętami. Te produkty znikną z koszyków jako pierwsze
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Handel
Rynek luksusowy globalnie traci, ale w Polsce jest wyjątkowo dobrze
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama