– 50 dolarów Dostawa – 3 dni
"O tym, czy będziemy rozwijać program przesądzi reakcja konsumentów. Ciągle pracujemy nad wersją beta tej usługi" – powiedział amerykańskim mediom. Na razie Wal-Mart nie poinformował też, gdzie dokładnie dostępne będą nowe usługi. "To tylko jeden z testów rynku, jaki prowadzimy" – dodał Jariwali, przypominając, że sieć już teraz eksperymentuje z dostawami produktów spożywczych do domów klientów na pięciu różnych rynkach w Stanach Zjednoczonych.
Wal-Mart od dłuższego czasu próbuje rozszerzać swoją działalność na rynku sprzedaży online, na którym dominuje Amazon. Oferta nielimitowanych wysyłek za 60 dolarów rocznie uderzy przede wszystkim w tę ostatnią firmę. Serwis Prime wprowadzono dziesięć lat temu i cieszy się on motorem wzrostu obrotów Amazonu. Za 99 dolarów rocznie sprzedawca gwarantuje dostawę zakupionego produktu w ciągu dwóch dni. Za dodatkową opłatą na niektórych rynkach klienci mogą otrzymać zakupiony towar jeszcze tego dnia. Tylko w ubiegłym roku liczba klientów korzystających z tej usługi w USA wzrosła o 50 proc. Pod koniec ubiegłego roku z Amazon Prime korzystało około 40 milionów konsumentów.
Z szacunków Consumer Intelligence Research Partners wynika, że statystyczny uczestnik programu wydaje w Amazon około 1500 dolarów rocznie, podczas gdy zwykły klient, nie korzystający z Prime – tylko 625 dolarów. Przy tak szybko rozwijającym się rynku, trudno się dziwić, że Wal-Mart także chce wskoczyć do pędzącego pociągu, tym bardziej, że sprzedaż w tradycyjnych sklepach praktycznie stanęła w w miejscu.Za to sprzedaż online ciągle rośnie choć dynamika wzrostu maleje. W ubiegłym roku e-handel zapewnił Wal-Martowi 13 miliardow dolarów przychodów. Tylko w ostatnich kwartale obroty z e-handlu zwiększyły się w porównaniu z analogicznym okresem ubr. o 18 proc. Sieć Wal-Martu dysponuje tylko częścią infrastruktury pozwalającą na uruchomienie dostaw na terenie całego kraju. Upowszechnienie usługi wymagałoby znacznych inwestycji – przypominają amerykańskie media.
Tomasz Deptuła (Nowy Jork)