Cła odwetowe będą obowiązywały od 18 października.
Biuro przedstawiciela USA ds. handlu opublikowało listę setek produktów przemysłowych i rolnych z UE, na które zostaną nałożone dodatkowe opłaty celne. Znalazły się na niej m.in. książki, wino, masło, niemiecka kawa, niektóre gatunki serów z Włoch, włoskie owoce, owoce morza i jogurty, niemieckie przetwory z wieprzowiny i oliwa z Hiszpanii i Francji. Na liście znalazły się także tekstylia, m.in. z Wielkiej Brytanii (swetry z wełny i kaszmiru), oraz niemieckie i brytyjskie części do kamer i aparatów fotograficznych.
Import samolotów z UE obłożono 10-procentowym cłem. Restrykcje celne nie dotyczą części do samolotów.
Amerykanie poinformowali, że cłami zostały objęte towary z tych krajów, które głownie odpowiadają za "nielegalne subwencje dla Airbusa", czyli Niemcy, Francja, Hiszpania i Wielka Brytania.
Organizacja branżowa The Specialty Food Association poinformowała, ze karne cła będą miały ogromny wpływ na 14 tys., amerykańskich sklepów specjalizujących się w żywności delikatesowej oraz na 20 tys. sklepów oferujących żywność. Ralph Hoffman wiceprezes firmy Schuman Cheese z New Jersey, jednego z największych amerykańskich importerów sera z Włoch, powiedział agencji Reutera, ze cła oznaczają 30-procentowy spadek importu i to tuz przed strategicznie ważnym sezonem świątecznym. Hoffman powiedział agencji, że spodziewając się karnych ceł jego firma zrobiła spory zapas europejskiego sera, jednak nie jest to towar, który można przechowywać w nieskończoność.