Wspomniała Pani podczas dyskusji, że KE rozmawia z Islandią o jej przystąpieniu do UE. Jednocześnie wielu strategów podkreśla, że dla Grenlandii tylko przystąpienie do UE da gwarancje bezpieczeństwa, które pozwolą jej zachować niepodległość.
Islandia zasygnalizowała Komisji Europejskiej, że rozważa wznowienie negocjacji i planuje referendum w tej sprawie. To obywatele Islandii zdecydują o swojej europejskiej przyszłości.
Co wpłynęło na zmianę zdania przez islandzki rząd? Czy rząd czegoś się obawia?
Europa i świat przechodzą duże zmiany geopolityczne. Nasza Unia Europejska i inne kraje na naszym kontynencie muszą dostosować się do nowej rzeczywistości. Projekt europejski dotyczy pokoju, wolności i dobrobytu. Podczas rozszerzeń w 2004 i 2007 r. chodziło bardziej o dobrobyt. Dziś znów chodzi o pokój i bezpieczeństwo, a także o zachowanie demokracji i europejskich wartości.
Jaki jest status negocjacji w sprawie rozszerzania UE?
Czarnogóra i Albania są najbardziej zaawansowane w negocjacjach i możemy zakończyć je w tej kadencji. Następnie to państwa członkowskie zdecydują, kiedy przystąpią do UE.