Jak poinformował we wtorek wicepremier Rosji Aleksandr Nowak, zadaniem komisji jest „identyfikacja branż problematycznych i opracowywanie dla nich środków pomocy”. Komisja skupia się na dziewięciu najbardziej zagrożonych sektorach gospodarki i ponad 2000 przedsiębiorstw, dla których prowadzony jest „stały monitoring wskaźników”. Wśród obecnych ryzyk wymienia się „spadek aktywności inwestycyjnej, spadek rentowności firm i wskaźników finansowych, wzrost kosztów odsetkowych przedsiębiorstw w stosunku do ich własnych źródeł finansowania” – wymieniał Nowak cytowany przez „The Moscow Times”.
Górnictwo, metalurgia, przemysł drzewny
„Zakończył się okres względnej prosperity rosyjskiej gospodarki, opartej na wcześniej zgromadzonych zasobach” – zauważa Oleg Wiugin, były wiceprezes Banku Rosji. Jak wynika z badania Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, pod koniec 2024 r. co czwarta firma zmagała się z brakiem kapitału obrotowego i niemożnością uzyskania kredytu. Prawie tyle samo – 22 proc. – skarżyło się na wysoką inflację, a kolejne 20 proc. – na spadek wartości rubla.
W najgorszej sytuacji jest rosyjskie górnictwo. Sankcje i chińskie cła doprowadziły zdominowane przez oligarchów Kremla spółki węglowe. Już potrzebowały one doraźnej pomocy, ponieważ musiały zmierzyć się z gwałtownym spadkiem eksportu, poniosły w 2024 r. ponad 80 mld rubli strat netto. Kopalnie przerywały wydobycie, kilka zostało zamkniętych, a cały sektor znalazł się w obliczu groźby masowych bankructw. Kolejnym sektorem, który nie poradzi sobie bez budżetowego wsparcia, jest metalurgia, także opanowana przez oligarchów objętych sankcjami. Rosyjskie huty i stalownie utraciły rynki eksportowe z powodu sankcji i zaczęły ograniczać produkcję.
Czytaj więcej
Tego nie są już w stanie ukryć nawet reżimowe władze. Gubernator największego zagłębia górniczego...
Biliony dolarów wydane na wojnę, PKB na minusie
„Czasy sytości minęły” – ubolewał pod koniec stycznia Andriej Sawieljew, zastępca dyrektora departamentu metalurgii ministerstwa przemysłu i handlu. Po górnikach i hutnikach pomocy potrzebuje także przemysł leśny, który podobnie jak górnictwo, został objęty europejskim embargiem i nie udało mu się znaleźć nowych nabywców w Azji. Skutkowało to spadkiem rosyjskiego eksportu drewna o jedną trzecią.