Na takim nastawieniu do wydatków i oszczędzaniu zyskuje środowisko, tym bardziej, że pod tym względem Polacy wypadają znacznie lepiej niż średnia światowa i europejska. Jak wynika z badania „Green Gauge” opracowanego przez GfK – An NIQ Company, które "Rzeczpospolita" poznała jako pierwsza, 81 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że oszczędza energię elektryczną. To znacznie więcej niż średnia europejska, wynosząca 74 proc., jak i światowa - globalny wynik to 73 proc.
Analizy przeprowadzone przez GfK – An NIQ Company pokazują także, że polscy konsumenci wypadają lepiej niż inne nacje jeśli chodzi o nastawienie do ograniczania zużycia wody. Tego typu starania podejmuje już 77 proc. z nich. W tym przypadku także wypadamy lepiej niż Europa i świat – tutaj średnia wynosi kolejno 64 i 71 proc.
Czytaj więcej
Susza zmusza Hiszpanów do oszczędzania wody. Kurort turystyczny Torremolinos na Costa del Sol przekonuje plażowiczów, by nie obmywali nóg z piasku pod prysznicem, ale korzystali z wody morskiej.
- W Polsce przyjazne środowisku nawyki są praktykowane w większości gospodarstw domowych. W ten sposób wielu z nas dba nie tylko o planetę, ale także o kondycję własnych portfeli, która w czasach wysokiej inflacji została mocno nadszarpnięta – mówi Marcin Gromulski, project manager w GfK – An NIQ Company. - Można więc powiedzieć, że obecna sytuacja ekonomiczna sprzyja wzmacnianiu „zielonych” postaw - dodaje.
Z raportu „Green Gauge” wynika, że w polskich domach sposobów na dbanie o środowisko, a przy okazji oszczędzanie, jest mnóstwo. – Aby ograniczyć koszty energii i ogrzewania aż 83 proc. Polaków zwraca większą uwagę na wyłączanie świateł, a już ponad połowa używa energooszczędnych żarówek. Niemal co czwarty badany zabezpiecza drzwi i okna listwami uszczelniającymi chroniącymi przed wiatrem i zimnem, a co dziesiąty decyduje się na instalację nowych okien lub drzwi sztormowych – mówi Marcin Gromulski.