Reklama
Rozwiń

Rekordowa liczba upadłości konsumentów. Inflacja odcisnęła piętno

Brak realnego wzrostu dochodów widoczny jest w zwiększonej kwocie przedawnionych zobowiązań. Przeciętnie potrzebne są zarobki z prawie czterech miesięcy, by oddać zaległe długi.

Publikacja: 29.06.2023 03:00

Upadłość konsumencka to ostateczność.

Upadłość konsumencka to ostateczność.

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z szacunków Krajowego Rejestru Długów: z porównania przeciętnej płacy z wysokością długu, jaki znajduje się w rejestrach KRD. „Rzeczpospolita” prezentuje te szacunki jako pierwsza. Przeciętnie dług w kraju wyniósł ponad 19,2 tyś. zł (rok wcześniej 18,6 tys. zł). Największy był na Lubelszczyźnie (21,56 tys. zł) i na Mazowszu (22,2 tys. zł). Najniższy w woj. lubuskim (ok. 18, 1 tys. zł) i w Wielkopolsce (18, 2 tys. zł). Jednak regionalne różnice pomiędzy płacami powodują, że czas spłaty zadłużenia jest różny. Nie oznacza też, że im niższy dług, tym łatwiej go spłacić. Mieszkańcy Lubelszczyzny potrzebują aż 4,9 swojego wynagrodzenia na uregulowanie zaległych rachunków. Przeciętna pensja wynosi tam 4,4 tys. zł netto. Tymczasem na Mazowszu płaca netto w kwietniu była o 1775 zł wyższa. Pomimo więc, że mieszkańcy tego regionu mają przeciętnie najwyższe zadłużenie w KRD, to przy płacy netto ponad 6,2 tys. zł potrzebują na spłatę długu 3,6 miesiąca pracy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Gospodarka
Obowiązki domowe: oszczędność czy zysk? GUS policzył, ile warta jest praca rodzin
Gospodarka
Była szefowa MSZ Hiszpanii: Wobec ceł Donalda Trumpa bądźmy twardzi
Gospodarka
Czy nadchodzi koniec gabinetu Pedro Sáncheza?
Gospodarka
Na co i ile wydała Warszawa w 2024 roku? Ile wyniosły dochody?
Gospodarka
Mniej biedy. Dzieci wciąż bardziej narażone na niedostatek niż seniorzy