Ze wstępnych szacunków tej branżowej organizacji wynika, że szkody poniesione przez gospodarkę turecką w wyniku trzęsienia ziemi mogą wynieść ponad 84 mld dol. Z tego 70,8 mld dol. przypada na zniszczone oraz uszkodzone budynki, a także infrastrukturę. 10,4 mld dol. to utrata dochodów (m.in. z turystyki), a 2,9 mld dol. to strata siły roboczej. W wyniku tego kataklizmu turecki deficyt finansów publicznych może przekroczyć w tym roku 5,4 proc. PKB wobec zaplanowanych przez rząd 3,5 proc. PKB.
Rachunki strat wciąż rosną. Analitycy Bloomberg Economics szacowali, że trzęsienie ziemi mogło przynieść gospodarce tureckiej szkody wynoszące 5,5 proc. PKB. W pierwszych dniach po tragedii pojawiały się niższe szacunki. Bank of America prognozował, że straty wywołane trzęsieniem wyniosą od 3 do 5 mld dol., a agencja ratingowa Fitch oceniała je na 2 mld dol.
Liczenie szkód
W trzęsieniu ziemi, do którego doszło 6 lutego, zginęło (według szacunków z poniedziałku) co najmniej 31 tys. mieszkańców Turcji i co najmniej ponad 5 tys. mieszkańców Syrii. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje całkowitą liczbę osób dotkniętych tym kataklizmem na 23 mln. Zniszczonych w wyniku niego zostało co najmniej 6 tys. budynków. Było to jedno z największych trzęsień ziemi w historii Turcji.
Jeszcze przed tym kataklizmem Turcja mierzyła się z bardzo wysoką inflacją. W styczniu wynosiła ona 57,7 proc., a szczyt osiągnęła w październiku – na poziomie 85,5 proc. Mimo tak wysokiej inflacji główna stopa procentowa Banku Centralnego Republiki Turcji została w ciągu zeszłego roku obniżona z 14 proc. do 9 proc. Do luzowania polityki pieniężnej doszło pod naciskiem prezydenta Recepa Erdoğana. Przyczyniło się to do osłabienia liry tureckiej wobec dolara przez ostatnie 12 miesięcy o 28 proc. Gospodarka turecka mogła też wejść w recesję w końcówce 2022 r. Danych za IV kwartał jeszcze nie ma, ale w III kw. PKB skurczył się o 0,1 proc. kw./kw. Kataklizm, który dotknął Turcję w zeszłym tygodniu, na pewno sprawi, że pierwszy kwartał będzie dla PKB spadkowy. Później powinno jednak dojść do odbicia.
– Zniszczenia spowodowane przez trzęsienie ziemi są ogromne, ale przerwy w dostawach energii były odczuwalne tylko lokalnie, a infrastruktura krytyczna została uszkodzona słabiej, niż się początkowo wydawało. PKB powinien później zostać wzmocniony w wyniku odbudowy, a to, że główne części tureckiego łańcucha dostaw nie zostały dotknięte, oznacza, że aktywność gospodarcza powinna dosyć szybko się odbić – ocenia Liam Peach, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.