Europejskie kraje są zaniepokojone, że ustawa mająca chronić firmy amerykańskie, kanadyjskie i meksykańskie przez skutkami wzrostu cen oraz przewidująca subwencje do inwestycji w nowe ekologiczne technologie osłabi konkurencyjność europejskich firm na gigantycznym i atrakcyjnym rynku Ameryki Płn. — pisze Reuter.
Ministrowie Robert Habeck i Bruno Le Maire stwierdzili po spotkaniu z minister finansów Janet Yellen, że uzgodniono konieczność przejrzystości konkretnych subwencji, aby Unia Europejska mogła je uznać za konieczne. — To jest proces, a w procesie posuwamy się krok za krokiem — powiedział dziennikarzom Le Maire. Wcześniej Habeck stwierdził, że nie ma pośpiechu w znalezieniu rozwiązania dostępu do zasadniczych surowców.
Czytaj więcej
Robert Habeck i Bruno Le Maire udają się do Waszyngtonu na rozmowy o przychylnym traktowaniu firm z Europy i o subwencjach związanych z ekologią.
Symboliczna podróż obu ministrów 2 najważniejszych gospodarczo krajów w Europie miała podkreślić znaczenie tematu subwencji — dodał Habeck. Stawką jest konkurencyjność w przyszłości takich sektorów jak produkcja pojazdów elektrycznych i baterii oraz dostępu do niezbędnych surowców do ich wytwarzania.
Po spotkaniach z Janet Yellen, z minister handlu Giną Raimondo i urzędnikami z Białego Domu obaj ministrowie wyszli z niewieloma konkretami, poza obietnicami, że Amerykanie nie będą mieli tajemnic z konkurencyjnymi subwencjami do ekologicznych wyrobów. Firmy z Kanady i z Meksyku kwalifikują się do wielu zapisów ustawy IRA, a nie dotyczy ona producentów z Europy.