Norwegowie nie wierzą już tak w Polskę

Norweski fundusz państwowy, którego aktywa sięgają 1,26 bln dolarów, coraz mniej inwestuje nad Wisłą. Na koniec 2022 r. miał w portfelu polskie aktywa o wartości ledwie 7,1 mld zł. To najmniej od 2011 r. I nie był to tylko efekt przeceny na polskim rynku akcji i obligacji.

Publikacja: 01.02.2023 03:00

Norwegowie nie wierzą już tak w Polskę

Foto: Bloomberg

W 2022 r., jak podało we wtorek inwestycyjne ramię Banku Norwegii (NBIM), aktywa tamtejszego Rządowego Globalnego Funduszu Emerytalnego (GPFG) wzrosły do 12,43 bln koron norweskich z 12,34 bln rok wcześniej. Tak duże nie były jeszcze nigdy w jego historii, sięgającej początku lat 90. XX w. Licząc w dolarach, aktywa GPFG mocno jednak stopniały: do 1,26 bln dol. z niemal 1,4 bln dol. na koniec 2021 r.

Na swoich inwestycjach, obejmujących akcje, obligacje, nieruchomości oraz odnawialne źródła energii, zlokalizowanych na 70 rynkach, fundusz poniósł w 2022 r. 14,1 proc. straty. To najgorszy wynik od globalnego kryzysu finansowego. To efekt przeceny zarówno akcji, jak i obligacji. To, że licząc w koronach aktywa GPFG wzrosły, wynikało z jednej strony z osłabienia korony wobec dolara, z drugiej zaś z rekordowych wpływów z tytułu eksportu gazu z Norwegii. Rząd wpłacił w ub.r. do funduszu 1,1 bln koron, niemal trzykrotnie więcej niż w rekordowym dotychczas pod tym względem 2008 r.

Czytaj więcej

Norweski fundusz emerytalny dużo stracił w I półroczu 2022

Dużo na wartości straciła także polska część portfela GPFG, co nie dziwi, biorąc pod uwagę ubiegłoroczną słabość GPW. Na koniec 2021 r. norweski gigant miał w Polsce aktywa o wartości ponad 18,4 mld koron, rok później aktywa te stopniały do 15,9 mld koron (to zniżka o 13,8 proc.). W przeliczeniu na złote polskie aktywa Norwegów stopniały o 16,5 proc. Dla porównania, WIG20 zniżkował w ub.r. o 21,6 proc., ale jednocześnie złoty umocnił się wobec korony o około 3 proc.

Polskie aktywa GPFG topnieją systematycznie od 2015 r., gdy wynosiły niemal 32,5 mld koron. W kolejnych latach Norwegowie mocno ograniczyli zaangażowanie w polskie obligacje skarbowe, w 2022 r. nie mieli ich w portfelu w ogóle. Posiadali jedynie papiery dłużne BGK i mBanku o łącznej wartości 1,4 mld koron. Wartość tej części ich polskiego portfela jednak nieco wzrosła, w 2021 r. wynosiła 0,78 mld koron, choć były w nim cztery instrumenty.

Część akcyjna polskiego portfela GPFG wynosiła na koniec 2022 r. ponad 12,5 mld koron, w porównaniu z 15,8 mld koron rok wcześniej. To oznacza, że wartość notowanych na GPW akcji w posiadaniu Norwegów stopniała (licząc w koronach) o 20,7 proc. W przeliczeniu na złote zniżka wyniosła 23,2 proc.

Ze szczegółowych danych NBIM wynika jednak, że w 2022 r. GPFG ograniczał nieco ekspozycję na polski rynek akcji. Na koniec ub.r. miał w portfelu papiery 104 notowanych na GPW spółek, w porównaniu ze 109 rok wcześniej i nawet 125 w 2020 r.

Czytaj więcej

Fantastyczne stopy zwrotu skusiły norweskiego giganta. Odda 80 mld dolarów

W ujęciu nominalnym największą pozycją w polskiej części portfela GPFG na koniec 2022 r. stanowiły udziały w PKO BP (warte 1,92 mld koron), PKN Orlen (1,92 mld koron) oraz Dino Polska (1,08 mld koron) oraz Allegro (0,63 mld koron). Kolejne miejsca, z zaangażowaniem poniżej 0,5 mld koron, zajmowały Kruk, CD Projekt i Bank Pekao.

Pod względem udziału w akcjonariacie, GPFG największą pozycję na koniec 2022 r. miał w Ferro (4,74 proc.), Selvicie (4,74 proc.), Oponeo (4,57 proc.), STS Holding (4,57 proc.) oraz Auto Partnerze (4,04 proc.). W pozostałych spółkach z portfela udziały Norwegów były mniejsze niż 4 proc. Rok wcześniej GPFG miał największe udziały w Oponeo (6,26 proc.) i STS Holding (5,95 proc.), na trzecim miejscu była zaś Toya (5,14 proc.). Na koniec ub.r. w tej ostatniej spółce udziały GPFG stopniały jednak do 2,44 proc.

Średnio rzecz biorąc, GPFG miał na koniec 2022 r. 1,69 proc. udziałów w polskich spółkach ze swojego portfela w porównaniu z 1,86 proc. rok wcześniej. To kolejny – po całkowitym zamknięciu kilku pozycji – przejaw tego, że Norwegowie ograniczyli w 2022 r. ekspozycje na spółki z GPW.

Od 2013 r. Norwegowie inwestują też w nieruchomości nad Wisłą. Ta część ich polskiego portfela obejmowała w 2022 r. 26 pozycji i warta była 1,93 mld koron. Rok wcześniej tych pozycji było tyle samo, ale ich wartość wynosiła niespełna 1,66 mld koron. Był to drugi rok z rzędu, gdy inwestycje GPFG w polskie nieruchomości były warte więcej niż jego inwestycje w polskie obligacje.

W 2022 r., jak podało we wtorek inwestycyjne ramię Banku Norwegii (NBIM), aktywa tamtejszego Rządowego Globalnego Funduszu Emerytalnego (GPFG) wzrosły do 12,43 bln koron norweskich z 12,34 bln rok wcześniej. Tak duże nie były jeszcze nigdy w jego historii, sięgającej początku lat 90. XX w. Licząc w dolarach, aktywa GPFG mocno jednak stopniały: do 1,26 bln dol. z niemal 1,4 bln dol. na koniec 2021 r.

Na swoich inwestycjach, obejmujących akcje, obligacje, nieruchomości oraz odnawialne źródła energii, zlokalizowanych na 70 rynkach, fundusz poniósł w 2022 r. 14,1 proc. straty. To najgorszy wynik od globalnego kryzysu finansowego. To efekt przeceny zarówno akcji, jak i obligacji. To, że licząc w koronach aktywa GPFG wzrosły, wynikało z jednej strony z osłabienia korony wobec dolara, z drugiej zaś z rekordowych wpływów z tytułu eksportu gazu z Norwegii. Rząd wpłacił w ub.r. do funduszu 1,1 bln koron, niemal trzykrotnie więcej niż w rekordowym dotychczas pod tym względem 2008 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem