Jak radzić sobie w biznesie w epoce niepewności

Jak wygląda obecna rzeczywistość polskich przedsiębiorstw – zastanawiali się uczestnicy debaty „Nowa rola firm w nowej epoce. Jak działać w rzeczywistości zdominowanej przez niepewność? Nowe wyzwania społeczne oraz konieczność ochrony klimatu”.

Publikacja: 20.12.2022 21:00

Podczas debaty moderowanej przez prof. Grzegorza Mazurka, rektora ALK, jej uczestnicy starali się w

Podczas debaty moderowanej przez prof. Grzegorza Mazurka, rektora ALK, jej uczestnicy starali się wskazać wyzwania, także społeczne, jakie stawia przed przedsiębiorcami współczesny świat.

Foto: mat. pras.

Co dziś oznacza niepewność dla polskich przedsiębiorstw? Prof. Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że w latach 90. i na początku lat dwutysięcznych niepewność była znacznie większa niż teraz. Dziś mamy jednak jej nowe elementy: problemy związane z energią i ochroną klimatu oraz zmiany na rynku pracy. Niepewność w pewnym sensie służy natomiast polskim przedsiębiorcom, bo coraz lepiej dają sobie radę. Wystarczy porównywać się do naszego sąsiada, Niemiec, które są gigantem eksportowym. W 1995 r. eksport na głowę w Polsce stanowił 12 proc. niemieckiego, a w 2021 już 43 proc.

Zdaniem Zofii Dzik, prezes zarządu Instytut Humanities – Człowiek i Technologia, przedsiębiorcy nie dostrzegają wielu ryzyk, bo cechuje ich coś w rodzaju „tunelowego rozwoju”. – Wszyscy biegną w tym tunelu i nie zauważają, co się dzieje wokół – tłumaczyła Dzik. – To oznacza ignorancję i arogancję, bo koncentrujemy się na bardzo wąskiej przestrzeni i nie dostrzegamy, co dzieje się np. w Chinach, gdzie zamykane są całe miasta, czekamy, aż pandemia zapuka do nas – mówiła. Dopiero na skutek pandemii wiele polskich przedsiębiorstw wróciło na ścieżkę dużo większej uważności i elastyczności w działaniu. – Trzeba rozglądać się bardzo szeroko, by nie popaść w pułapkę agile’ową. Zwinność jest pozytywnym zjawiskiem, ale jej słaba strona polega na tym, że koncentrujemy się bardzo często na zbyt krótkiej perspektywie – podkreślała Dzik.

– Trzeba umieć w odpowiedni sposób analizować otoczenie i reagować na zmieniającą się rzeczywistość – wskazywał dr Rafał Zgorzelski, członek zarządu PKP SA. – Całkiem nieźle poradziliśmy sobie z dwoma wyzwaniami ostatniego okresu: pandemią i konfliktem, który toczy się za wschodnią granicą – oceniał. PKP zarządza dworcami, które stały się głównym miejscem przyjęcia milionów uchodźców z Ukrainy. – Teraz wyzwaniem dla Polskich Kolei Państwowych jest transport zboża i współpraca z kolegami z Ukrainy. Niepewność towarzyszy nam każdego dnia, ale poprzez zastosowanie różnych mechanizmów, zgodnych z przepisami, udaje się ją przezwyciężyć – opowiadał Zgorzelski.

Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, uważa, że polscy przedsiębiorcy dzięki swojej innowacyjności i kreatywności bardzo dobrze poradzili sobie z ostatnimi kryzysami. – Jednak obecnie trwający kryzys ma zupełnie inny charakter i może być zabójczy dla biznesu, bo dzisiaj biznes radzi sobie z niepewnością zdecydowanie gorzej – przekonywał. – Podstawową rolą biznesu jest produkcja. Z chwilą, kiedy kraj przestaje być konkurencyjny, załamuje się produkcja i występuje niedobór. Właśnie z tym mamy do czynienia dzisiaj. Mamy niedobór surowców energetycznych, który powoli przenosi się na inne kategorie towarów i usług – wskazywał Sobolewski. Jak dodał, możemy z tym sobie poradzić na trzy sposoby. – Pierwszy to jest praca, i tu mam złe wiadomości, bo osób w wieku produkcyjnym w Polsce ubywa i będzie ubywać w lawinowym tempie. Pozostałe to są inwestycje i innowacje – powiedział.

Co uczestnicy debaty radziliby polskiemu biznesowi? Myśleć długofalowo i konsekwentnie wdrażać pewne działania, czy też skupiać się na najbliższych trzech miesiącach? Zofia Dzik odpowiedziała, że występuje dziś kumulacja wielu różnych zjawisk: transformacja technologiczna, automatyzacja i jej skutki społeczne, kwestie klimatyczne, wyzwania demograficzne, rosnący poziom nierówności na świecie, który w powiązaniu ze zmianami klimatu, konfliktami zbrojnymi rodzi ryzyko ogromnych migracji. Na to nakłada się recesja, kryzys energetyczny, inflacja. – W tym wszystkim niezwykle ważne jest to, jaką politykę prowadzi rząd czy dany region, w jakim stopniu wspiera ona przedsiębiorców. Istnieje ryzyko niepokojów społecznych, bo każdy kryzys jest pożywką dla populizmu – mówiła Dzik. – Do tej pory biznes pełnił funkcję pewnego rodzaju stabilizatora, również społecznego. Ludzie mają dużo większe zaufanie do biznesu niż do polityków. Dostrzegam duże szanse na wykorzystanie naszego położenia geograficznego pomimo wojny tuż za granicą, ale warunkiem pojawienia się u nas nowych inwestycji jest podporządkowanie niestabilności przepisów długofalowej polityce – zastrzegła Zofia Dzik.

Prof. Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego zwracał uwagę, że możemy polskim sprytem wygrywać na niepewności. – Odniosę się do zaburzenia łańcuchów dostaw i walki pomiędzy USA a Chinami – mówił. – Widać wyraźnie, że to się będzie nasilać, a w związku z tym zaczyna się offshoring pod dostawy. Nowa organizacja łańcucha dostaw to tak zwany nearshoring, czyli „w pobliżu”, i friendshoring, a więc łańcuchy dostaw w obrębie krajów zaprzyjaźnionych. My do tego idealnie pasujemy – przekonywał prof. Cieślik. – Drugi obszar związany jest z wojną w Ukrainie, która kiedyś się skończy. Teraz jest pytanie: jak się włączymy w proces odbudowy? Nie udało nam się to w Iraku, gdzie włączyliśmy się aktywnie, a gospodarczy efekt tego był mizerny – przypomniał.

– Dzisiaj, mając do wyboru długofalową strategię i konsekwentne podejście do jej realizacji albo gaszenie pożarów, nie ma wyjścia – wszyscy gaszą pożary – dodał Kamil Sobolewski. – To jest właśnie strukturalna zmiana, która nastąpiła w biznesie, co powoduje, że my nie przejdziemy tego kryzysu tak łatwo, jak przechodziliśmy poprzednie. Wszyscy mają pewien poziom odporności psychicznej, która została już w dużym stopniu wyczerpana – tłumaczył.

Co dziś oznacza niepewność dla polskich przedsiębiorstw? Prof. Jerzy Cieślik z Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że w latach 90. i na początku lat dwutysięcznych niepewność była znacznie większa niż teraz. Dziś mamy jednak jej nowe elementy: problemy związane z energią i ochroną klimatu oraz zmiany na rynku pracy. Niepewność w pewnym sensie służy natomiast polskim przedsiębiorcom, bo coraz lepiej dają sobie radę. Wystarczy porównywać się do naszego sąsiada, Niemiec, które są gigantem eksportowym. W 1995 r. eksport na głowę w Polsce stanowił 12 proc. niemieckiego, a w 2021 już 43 proc.

Pozostało 89% artykułu
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem