Co Polska ma z Unii? Wbrew sceptykom zyski idą w biliony

„Rzeczpospolita" rozpoczyna cykl „Co Polska ma z Unii", w którym pokażemy, jak dużo w poszczególnych dziedzinach kraj zyskał na Wspólnocie.

Publikacja: 26.09.2021 21:00

Co Polska ma z Unii? Wbrew sceptykom zyski idą w biliony

Foto: AdobeStock

To polemika z głosami kwestionującymi korzyści Polski z obecności w UE. Według „raportu Jakiego" straty wyniosły ponad 500 mld zł, choć potem jego autorzy tłumaczyli, że skoncentrowali się na jednym aspekcie członkostwa (przepływach finansowych), którego całkowity bilans nawet w ich ocenie jest dodatni.

Zdaniem czołowych ekonomistów korzyści są jednak duże i jednoznaczne. Dzięki akcesji do Unii PKB Polski jest o ok. 12 proc. większy, niż byłby, gdybyśmy pozostali poza Wspólnotą – wyliczyli w 2019 r. eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W przeliczeniu na złote to około 280 mld. Ale to tylko „zysk" roczny. Tak liczony skumulowany zysk z ostatnich 17 lat sięga co najmniej 1,5 bln zł. Do tego należy doliczyć korzyści, jakie dał nam okres przygotowań do akcesji.

Szacunki PIE są przy tym ostrożne. W opublikowanym w czerwcu br. artykule naukowym grupa ekonomistów z UW oceniła, że realny dochód na mieszkańca po 15 latach od akcesji był o około 55 proc. większy, niż byłby, gdybyśmy do Unii nie weszli. To oznacza, że w 2020 r. wynosiłby nie 55 tys. zł, tylko 35 tys. zł.

Czytaj więcej

Poza Unią bylibyśmy zdecydowanie biedniejsi

Z czego te korzyści wynikały? Wbrew powszechnemu przekonaniu napływ unijnych funduszy nie był kluczowy. – Najważniejsze były inwestycje, które dzięki obecności w UE przyciągnęliśmy. One przyczyniły się do wzrostu produktywności, a więc także płac oraz eksportu – tłumaczy dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska i wykładowca w SGH. Podkreśla jednak, że inwestycje publiczne współfinansowane z funduszy unijnych też przyczyniły się do wzrostu jakości życia w Polsce. „To koncerny zagraniczne w dużym stopniu decydowały o sukcesie międzynarodowym polskiej gospodarki. Niecałe 11 tys. firm z kapitałem zagranicznym odpowiada za niemal połowę wartości polskiego eksportu" – przekonywali w raporcie z 2019 r. ekonomiści Pekao.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Co Polska ma z Unii

Napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych zawdzięczamy ładowi instytucjonalnemu, który zbudowaliśmy, przygotowując się do członkostwa, a także uczestnictwu we wspólnym europejskim rynku. Korzyści dla Polski z dostępu do tego rynku, wynikające z większych obrotów handlowych, ale też silniejszej konkurencji i niższych cen, Jan in 't Veld, ekonomista z Komisji Europejskiej, oszacował na około 11 proc. PKB.

To polemika z głosami kwestionującymi korzyści Polski z obecności w UE. Według „raportu Jakiego" straty wyniosły ponad 500 mld zł, choć potem jego autorzy tłumaczyli, że skoncentrowali się na jednym aspekcie członkostwa (przepływach finansowych), którego całkowity bilans nawet w ich ocenie jest dodatni.

Zdaniem czołowych ekonomistów korzyści są jednak duże i jednoznaczne. Dzięki akcesji do Unii PKB Polski jest o ok. 12 proc. większy, niż byłby, gdybyśmy pozostali poza Wspólnotą – wyliczyli w 2019 r. eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W przeliczeniu na złote to około 280 mld. Ale to tylko „zysk" roczny. Tak liczony skumulowany zysk z ostatnich 17 lat sięga co najmniej 1,5 bln zł. Do tego należy doliczyć korzyści, jakie dał nam okres przygotowań do akcesji.

Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje
Gospodarka
20 lat Polski w UE. Dostęp do unijnego rynku ważniejszy niż dotacje
Gospodarka
Bez potencjału na wojnę Iranu z Izraelem