Takie wnioski można wysunąć z najnowszych badań przeprowadzonych przez Rezerwę Federalną.
Dwie trzecie dorosłych Amerykanów ocenia, że ich rodziny prosperują nieźle, bądź mają wysoki komfort życia. W 2013 roku podobną opinię wyrażało 62 proc. respondentów. Z kolei 40 procent badanych ocenia swoją sytuację materialną jako "dużo lepszą" lub "nieco lepszą" niż rok wcześniej. Obniżył się natomiast odsetek osób, którzy uważają, że im się pogorszyło. Coraz więcej spośród 5900 respondentów spodziewa się podwyżki swoich dochodów. Wierzy w to 29 proc. badanych, podczas gdy rok wcześniej liczyło na to 21 proc. Amerykanów.
Fed odnotowuje jednak wiele wciąż niepokojących zjawisk. Amerykanie wciąż mają kłopoty z odkładaniem pieniędzy, a przede wszystkim z zebraniem wkładu na kupno własnego domu. Co prawda aż 63 proc. badanych zgromadziło jakieś oszczędności w ciągu minionego roku, to 20 proc. wydało w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie więcej pieniędzy niż ich zarobiło. Prawie połowa respondentów zadeklarowała wręcz, że nie stać by ich było na pokrycie nagłego wydatku w wysokości 400 lub więcej dolarów bez konieczności sprzedaży czegoś lub pożyczenia pieniędzy.
Poprawie mogłaby także ulec sytuacja na rynku zatrudnienia.
Prawie połowa osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin chciałaby wydłużenia swojego czasu pracy. Co trzeci Amerykanin musiał także zrezygnować z jakiegoś leczenia, ponieważ byłoby to zbyt drogie.